Na półwyspie iberyjskim, klasyki są dość powszechne. Jedne z nich noszą miana derbów miasta jak np Benfica – Sporting, Real Madryt – Atletico Madryt czy FC Barcelona – Espanyol Barcelona. Są też takie, które nazywamy el clasico jak np Benfica – FC Porto (157 meczów), czy słynne Real Madryt – FC Barcelona (170 meczów) Dlaczego o tym piszę, ponieważ my też mamy takie ekstraklasowe El Clásico, a mianowicie mecz pomiędzy Legią i Wisłą Kraków!
Oba kluby mają niesamowicie bogatą historię. Legia powstała w 1916 roku dzięki pomysłowi żołnierzy Piłsudskiego. Sześć lat później została oficjalnie powołana jako klub. Pierwszy oficjalny mecz zagrała już w tym samym 1922 roku. Jeżeli chodzi o Wisłę, to popularna Biała Gwiazda jest znacznie starsza. Jej zarząd powołano na początku stulecia w 1906 roku. W historii było wiele spotkań między czarną elką a białą gwiazdą. Część decydowała o tytule. Pierwsza konfrontacja między tymi zespołami odbyła się w 1927 roku, a triumfatorem tego meczu była Wisła pokonując „wojskowych” 4:1! Od tej pory rozegrano łącznie aż 143 oficjalne spotkania na poziomie I ligi i Ekstraklasy. Dzisiejsza konfrontacja zapowiada się również ciekawie, choć obie drużyny mają zupełnie inne cele.
Podopieczni Henninga Berga wciąż realnie marzą o wywalczeniu tytułu. Do prowadzącego Kolejorza tracą jeden punkt. Jeżeli Lech wywalczy tylko punkt u siebie z Pogonią, wówczas Legioniści przeskoczą ich w tabeli. Na to się jednak nie zapowiada! Kolejorz świetnie gra u siebie. Legia natomiast mierzy się z odwiecznym rywalem z Krakowa. Warszawianie mają prawdziwy kadrowy ból głowy. O ile obrona wystąpi w optymalnym zestawieniu, tak formacje ofensywne to już jest całkowity dramat! Z różnych przyczyn nie zagrają Vrdoljak, Kosecki, Sa, Masłowski, do tego nie wiadomo czy na boisko wejdzie Guilherme. Najprawdopodobniej ofensywę będą tworzyć Żyro, Furman, Kucharczyk, Duda i Saganowski.
Zupełnie inne cele mają natomiast goście z Krakowa. Wisła do niedawna miała jeszcze matematyczne szanse na tytuł, ale porażka w spotkaniu z przyjaciółmi z Białegostoku, zakończyła się przykrym wynikiem 1:2. Biała Gwiazda może jednak zakwalifikować się do europejskich pucharów. Jest więc o co grać. Do „pasiaków” tracą w tej chwili 5 pkt, jednak przy przegranej gospodarzy spotkania Jagiellonia Białystok – Górnik Zabrze, wiślacy dojdą rywali na dwa punkty! Szkoleniowiec Białej Gwiazdy powiedział. „Nie tylko Lech udowodnił, że można pokonać Legię w Warszawie. Nie jest to z pewnością zadanie ponad siły dla Nas.” Jeżeli chodzi o sytuację kadrową, to trener Moskal może liczyć na każdego zawodnika, ponadto powinni pomóc powracający po odniesionych urazach Dudka i Guerrier.
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko powiedzieć, że zapowiada się fascynujące spotkanie. Obie drużyny mają o co walczyć i na pewno zostawią sporo zdrowia na boisku.