Nowym selekcjonerem kobiecej reprezentacji Polski już od początku lipca jest Miłosz Stępiński, lecz dopiero teraz, pod koniec września nadszedł czas jego debiutu na trenerskiej ławce. W ostatnim meczu eliminacji Mistrzostw Europy Polski we Włocławku rozbiły Mołdawię 4:0.
Biało-czerwone już wcześniej straciły szanse na awans do ME, co zresztą było jednym z powodów odejścia ze stanowiska poprzedniego trenera – Wojciecha Basiuka. Spotkanie z Mołdawią było więc jedynie okazją do godnego zaprezentowania się przed polską publicznością i początkiem nowego etapu. Jednym z symboli zmiany w kobiecej kadrze jest powrót najlepszej bramkarki ligi francuskiej – Katarzyny Kiedrzynek, która była w konflikcie z trenerem Basiukiem, przez co ten nie wysyłał do niej powołań. U Miłosza Stępińskiego zawodniczka PSG jest natomiast pewniakiem między słupkami, czego świadkami byliśmy dzisiejszego wieczora.
Polki mogły wyjść na prowadzenie w 27. minucie. Bramkę zdobyła Ewa Pajor, lecz arbiter tego spotkania niesłusznie gola nie zaliczyła. Powtórki telewizyjne wyraźnie pokazały, że piłka po uderzeniu głową napastniczki Wolfsburga całym obwodem przekroczyła linię bramkową, lecz inne zdanie miała sędzia, nie zaliczając trafienia, mimo, że Polki przez kilka sekund cieszyły się już z objęcia prowadzenia. Pierwszy, zaliczony gol padł zatem dopiero w 43. minucie. Swego dopięła wreszcie Ewa Pajor i nasze reprezentantki schodziły do szatni prowadząc 1:0.
Mołdawia nie jest rywalem z najwyższej półki, dlatego kibice liczyli na bardziej okazałe zwycięstwo, co stało się faktem dzięki skuteczniejszej drugiej połowie meczu. W 64. minucie piłkę w siatce umieściła pomocniczka Medyka Konin Katarzyna Daleszczyk, a cztery minuty później prowadziliśmy już 3:0 dzięki bramce Agnieszki Winczo. Doświadczona napastniczka niemieckiego BV Cloppenburg strzeliła gola również w doliczonym czasie gry, ustalając wynik meczu na 4:0.
Eliminacje Mistrzostw Europy Kobiet (Grupa 4.) – 8. kolejka
Polska – Mołdawia 4:0 (1:0)
Pajor 43, Daleszczyk 64, Winczo 68, 90+1
