KRC Genk pokonał aż 5:2 Brondby IF z Kamilem Wilczkiem w składzie w IV rundzie eliminacji Ligi Europy. Polak zaliczył trafienie w tym spotkaniu, jednak jego zespół daleki jest od awansu do fazy grupowej.
Gospodarze na prowadzenie wyszli w 37. minucie dzięki trafieniu Mbwana Samaty, który dwukrotnie pokonał Lecha Poznań w poprzedniej rundzie eliminacji. Tuż przed przerwą Belgowie podwyższyli prowadzenie za sprawą Leandro Trossarda, który pewnie wykonał rzut karny.
Po przerwie do głosu doszli piłkarze ze stolicy Danii. W 47. minucie gola kontaktowego zdobył Hjortur Hermannsson, choć początkowo wydawało się, że piłka po jego uderzenieu w porę została wybita z linii bramkowej. Ostatecznie trafienie zostało jednak zaliczone przez arbitra tego spotkania. Kilka minut później rozpędzone Brondby wyrównało stan meczu. Chorwat Ante Erceg dośrodkował z prawej strony wprost na niekrytego Kamila Wilczka, a Polak bez większego trudu pokonał golkipera Genku.
Kolejna stracona bramka zadziałała mobilizująco na gospodarzy. Mbwana Samata zanotował dwa kolejne trafienia w 55. i 70. minucie, natomiast w doliczonym czasie gry na 5:2 trafił po raz drugi w tym spotkaniu Leandro Trossard.
KRC Genk dzięki wysokiemu zwycięstwu jest o krok od awansu do fazy grupowej Ligi Europy. Na ławce gospodarzy całe spotkanie spędził 20-letni Jakub Piotrowski.
KRC Genk 5:2 Brondby IF
37. Samatta, 45+1. Trossard (kar.), 55. Samatta, 70. Samatta, 90+1. Trossard – 47. Hermannsson, 51. Wilczek
KRC Genk: Vuković – Mæhle, Dewaest, Lucumí, Uronen – Berge, Malinovskij, Pozuelo (C) – Trossard, Samatta, N’Dongala (74. Paintsil)
Brøndby IF: Schwäbe – Larsson (C), Hermannsson, Arajuuri, Jung – Radošević – Christensen (89. Fisker), Muchtar, Kaiser /79. Tibbling) – Wilczek, Erceg (72. Uhre)