Włoskie Napoli bardzo pewnie ograło 2:0 Nice. Francuzi po dwóch czerwonych kartkach kończyli mecz w osłabieniu. Zarówno Arkadiusz Milik jak i Piotr Zieliński pojawili się na placu gry po przerwie. Spotkanie poprowadził Szymon Marciniak.
Zdecydowanym faworytem meczu na Stadio San Paolo była trzecia siła poprzedniego sezonu włoskiej Serie A. Gospodarze od samego początku pojedynku zdecydowanie przeważali i objęli prowadzenie w 13. minucie kiedy to Dries Mertens otrzymał bardzo dobre podanie na wolne pole od Lorenzo Insigne. Belg minął bramkarza gości i strzałem do pustej bramki zdobył pierwszego gola w meczu.
W 35. minucie Koziello stanął przed bardzo dobrą okazją na wyrównanie stanu rywalizacji, ale jego strzał z pola karnego minął lewy słupek bramki Pepe Reiny.
W drugiej części gry, a konkretniej w 59. minucie na murawie pojawił się Piotr Zieliński, który zmienił Marka Hamsika. Dziesięć minut później Jallet zbyt ostro potraktował Lorenzo Insigne we władnym polu karnym i Szymon Marciniak bez zawahania wskazał na wapno. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Jorginho i pewnym strzałem podwyższył prowadzenie.
Niewiele później bo w 75. minucie na placu gry pojawił się Arkadiusz Milik. Polak niestety nie zdołał wpisać się na listę strzelców choć miał ku temu fantastyczną okazję. Po dograniu piłki przez Jose Callejona były napastnik Ajaksu stanął oko w oko z bramkarzem rywali i wystarczyło tylko dołożyć nogę, ale niestety reprezentant Polski zaliczył fatalny kiks.
W 80. minucie Koziello za brutalny faul otrzymał czerwoną kartkę, z decyzją tą nie zgodził się Plea, który za dyskusje z arbitrem ujrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i gości kończyli mecz w 9.
