Estończycy bramką w doliczonym czasie gry zapewnili sobie komplet punktów w spotkaniu z Cyprem. W końcówce pojedynku szkoleniowiec gospodarzy posłał na plac gry Konstantina Wasiljewa.
Spotkanie w Talinnie na ławce rezerwowych rozpoczęli zarówno Konstantin Wasiljew jak i Ken Kallaste, który to przed paroma dniami zagrał prawie całe spotkanie z Gregami. Z kolei od pierwszej minuty zagrał Sergei Zenjow.
Mecz na A. Le Coq Arena nie obfitował w zbyt wiele emocji. Przewagę mieli gospodarze, ale nie potrafili oni przełożyć jej na dogodne sytuacje bramkowe.
Dopiero w doliczonym czasie gry Tamm zgrał piłkę klatką piersiową do znajdującego się tuż przed polem karnym Kaita, a ten uderzeniem bez przyjęcia zapewnił zwycięstwo Estończykom.
Konstantin Wasiljew pojawił się na placu gry w 82. minucie kiedy to zmienił Aniera, a cztery minut wcześniej w drugą stronę powędrował skrzydłowy Cracovii. Niestety trzeci z naszych ligowców, Ken Kallaste cały pojedynek obejrzał z ławki rezerwowych.