W związku z atakiem rakietowym na Izrael, przedostatni mecz Polski w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy 2020 został zagrożony. Spotkanie z Izraelem odbędzie się, ale w innym miejscu.
Jesteśmy w stałym kontakcie z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, UEFĄ. Musimy wszystkim dać pewność, że jedziemy na mecz, a nie inne przygody. Mamy około 2000 biletów wyprzedanych dla kibiców. W ciągu 24 godzin będziemy wiedzieli wszystko – mówi uspakajający sytuację Zbigniew Boniek.
Organizatorzy wolą jednak już dziś zapewnić optymalne miejsce rozegrania spotkania pomiędzy Izraelem, a Polską. W grę wchodzi Malta lub Cypr. W opcji na tę chwilę jest przełożenie spotkania do Hajfy. To miasto leży daleko na północy kraju. Ponieważ nie wiemy jak na tę ewentualną propozycję zareaguje UEFA i polska strona, są też inne opcje. Wiem, że sprawdzane są choćby stadiony na Cyprze i na Malcie – dodaje izraelski dziennikarz, Dani Porath.
Naszej drużynie nic nie ma prawa się stać. To jest priorytet – kwituje prezes.
W wyniku ostrzału rakietowego zginął islamista Baha Abu Al-Atta i jego żona.