W spotkaniu ligi belgijskiej zespół Waldemara Soboty, Club Brugge zmierzył się z Zulte-Waregem. Polak pojawił się na boisku dopiero w 89 minucie, przy prowadzeniu swojej drużyny 1:0.
Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 dla Club Brugge, ale Sobota nie zaznaczył na boisku swojej obecności bramką ani asystą. Można powiedzieć, że jego zmiana podyktowana była raczej tym, aby “ukraść” uciekający czas w końcówce rywalom niż nadzieją na poprawę jakości gry dzięki wejściu Polaka.
Sytuacja Soboty w klubie jest niezbyt komfortowa i Polak powinien pomyśleć raczej o zmianie barw w zimowym okienku transferowym. W innym wypadku nie będzie miał szans na regularną grę w klubie i na powołania do reprezentacji Polski.