Wypożyczony ze Śląska do pierwszoligowej Olimpii Grudziądz Jakub Wrąbel może już nie wrócić do Wrocławia. Usługami utalentowanego bramkarza młodzieżowej reprezentacji Polski jest zainteresowanych kilka europejskich klubów.
W Śląsku Wrocław pozycja bramkarza nie należy do najsilniej obsadzonych i to właśnie na tę formację spada ostatnio spora fala krytyki. Podstawowym golkiperem Śląska jest 36-letni Mariusz Pawełek, który opuścił ostatnie spotkania z powodu otrzymanej czerwonej kartki. Między słupkami zastąpił go Luboš Kamenar, dla którego ligowe starcie z Piastem nie należało do udanych – Słowak wpuścił cztery bramki i wyraźnie przyczynił się do porażki. Śląsk jest w posiadaniu karty zawodniczej bardzo utalentowanego bramkarza, który mógłby z miejsca wskoczyć do podstawowej jedenastki, jednak ten przebywa obecnie na wypożyczeniu.
Bramkarzem o którym mowa jest oczywiście 21-letni Jakub Wrąbel, który na początku obecnego sezonu został wypożyczony do pierwszoligowej Olimpii Grudziądz. Ówczesny szkoleniowiec Śląska, Mariusz Rumak, wolał stawiać na parę Pawełek – Kamenar, a wypożyczenie było jedyną szansą Wrąbla na regularną grę. Zmiana otoczenia szybko przyniosła wymierne efekty – młodzieżowy reprezentant Polski nabrał pewności siebie, spokoju i doświadczenia, dzięki czemu stał się czołowym bramkarzem na zapleczu Ekstraklasy.
Dobre występy Wrąbla, nazywanego przez niektórych „polskim Neuerem”, nie uszły uwadze skautów uznanych europejskich klubów. Spotkania z jego udziałem śledzą między innymi przedstawiciele takich zespołów jak Villarreal, Ajax Amsterdam czy Atalanta Bergamo. Mało więc prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym 21-letni bramkarz wróci do Wrocławia i przywdzieje ponownie trykot Śląska.

