Trwa fatalna seria Krzysztofa Piątka, a w jej przerwaniu nie pomógł nawet letni transfer do tureckiego Istanbul Basaksehir. Polski napastnik ma w tym roku na koncie tylko jednego strzelonego gola, którego zdobył jeszcze w barwach US Salernitany 1919.
Wstydliwe liczby Piątka. Basaksehir już myśli o zastępstwie
Dwadzieścia osiem spotkań i jedna strzelona bramka. Tak fatalnie wyglądają statystyki Krzysztofa Piątka od 9 listopada 2022 roku. Polski napastnik, który jeszcze kilka lat temu zachwycał Genoi, w ciągu ostatnich miesięcy kompletnie zawodzi. Jedynego gola strzelił 8 maja, kiedy to USA jego US Salernitana 1919 grała przeciwko FC Empoli.
Jeszcze gorzej to wygląda, jeżeli weźmie się pod uwagę fakt, że w tym okresie aż 20 razy Polak wybiegał na boisko w podstawowym składzie. Bez względu jednak ile minut kolejni trenerzy dają 28-latkowi, ten nie potrafi przełamać swoje fatalnej passy. W Salernitanie Polaka ratował jeszcze fakt, że potrafił pomóc kolegom i zaliczyć kilka asyst. Łącznie w poprzednim sezonie posłał pięć ostatnich podań.
W kampanii 2023/24 Polak nie zanotował jednak jeszcze żadnej asysty pomimo faktu, że dla tureckiego Istanbul Basaksehir rozegrał już cztery mecze. Piątek na boisku spędził 324 minuty, ale jego obecność na murawie niewiele dała. W tym momencie nowy zespół biało-czerwonego napastnika zajmuje miejsce pod koniec ligowej tabeli, z zaledwie punktem przewagi nad strefą spadkową.
Problemem Piątki jest również to, że turecka drużyna oficjalnie potwierdziła wypożyczenie Emmanuela Dennisa. Jeżeli były reprezentant Polski nie poprawi swoich statystyk, lada moment może stracić miejsce w składzie Basaksehiru.
Ivi Lopez najlepszym piłkarzem Ekstraklasy? Tak wynika z rankingu EA Sports FC 24