FC Barcelona od momentu ogłoszenia, że Robert Lewandowski będzie reprezentował jej barwy, regularnie publikuje materiały z udziałem polskiego napastnika. Jednak nie wszyscy członkowie Dumy Katalonii wiedzą, że Lewy pochodzi z Polski. Na stronie głównej klubu pojawił się tytuł “Spojrzenie od środka na pierwszy dzień niemieckiego napastnika z Barçą”.
Lewandowski nie pierwszy raz jako Niemiec
Sposób komunikacji marketingowej FC Barcelony w kontekście pozyskania Roberta Lewandowskiego nie jest zbyt wyszukany. Proste komunikaty i jeszcze prostsze, niekoniecznie dobre materiały wideo to wszystko, co klub był w stanie jak dotąd zrobić. Można zakładać, że jest to związane z dość chaotycznym procesem pozyskiwania zawodnika. Niemniej jednak klub takiego kalibru powinien robić to znacznie lepiej.
Punktem kulminacyjnym stało się określenie Lewego mianem niemieckiego napastnika. Taki komunikat był opisem do filmu, który przedstawia pierwsze godziny napastnika reprezentacji Polski w Miami, gdzie przebywa cała drużyna Barcelony. Tytuł został zmieniony po kilku godzinach, gdy screeny oraz komentarze oburzenia rozniosły się po Internecie. Mnóstwo krytycznych głosów posypało się przede wszystkim z Polski.
Nie jest to pierwsza sytuacja, kiedy Lewandowski został przedstawiony jako Niemiec, ale pierwszy raz taką wpadkę zaliczył jego klub.