Club America pokonał FC Barceloną 2:3 w sparingu na neutralnym boisku w Dallas. Xavi zdecydował się rozpocząć spotkanie mocno rezerwowym składem, dając szansę wielu młodym piłkarzom. Bramki dla mistrzów Hiszpanii zdobywali Yamal oraz Guiu, który zdobywa coraz większa sympatię kibiców. Robert Lewandowski pojawił się na boisku w 76. minucie.
Spotkanie towarzyskie z meksykańskim Club America było dla FC Barcelony zwieńczeniem 2023 roku na piłkarskich boiskach. Choć nie udało się wygrać, to i tak warto spojrzeć na pozytywy, a tych kilka jest – cenne minuty w pierwszym składzie zanotowało kilku młodych piłkarzy, a klub otrzymał około 4-5 milionów euro za stawienie się w USA. Część z tego zysku trafi do piłkarzy.
– Mieliśmy dzisiaj świetne spotkanie. Oba kluby – Club America oraz FC Barcelona stworzyły wiele sytuacji. Dla nas pozytywem jest to, że zagrało wielu młodych piłkarzy – przyznał również sam Xavi.
– Nasi podstawowi piłkarze byli zmęczeni, ponieważ wczoraj grali z Almerią. Myślę jednak, że ten mecz podobał się ludziom na stadionie, jak i przed telewizorami […] Takiego rodzaju spotkanie jest dla nas pozytywne. Klub znajduje się w sytuacji, do której należy się dostosować – dodał hiszpański szkoleniowiec.
Kolejny raz swoją szansę wykorzystał Marc Guiu. 17-letni napastnik wychowany w szkółce Barcelony zaczął mecz od początku i zdołał wpisać się na listę strzelców. Coraz więcej kibiców chciałoby częściej oglądać tego zawodnika na boisku.
𝙃𝙄𝙂𝙃𝙇𝙄𝙂𝙃𝙏𝙎 ⚽️ #BarçaAmérica in Dallas pic.twitter.com/lkMDJzT7fP
— FC Barcelona (@FCBarcelona) December 22, 2023
Xaviego powinna natomiast niepokoić gra w defensywie. Pomimo tego, że w składzie pojawili się inni piłkarze niż zwykle, widać było podobne problemy, jak w ostatnich meczach o stawkę, co zaowocowało utratą trzeciego gola na kilka minut przed końcem meczu.
Hiszpanie ujawniają bezpośrednie słowa Xaviego do Lewandowskiego w przerwie meczu z Almerią
