To była piłkarska egzekucja. Pogoń Szczecin na swoim boisku rozbiła 6:2 krakowską Wisłę.
Przed meczem nie dość, że statystyki promowały na faworyta Pogoń(1 porażka u siebie i 1 wygrana wyjazdowa Wisły) to na dodatek goście musieli radzić sobie bez wielu ważnych ogniw, tj. Małecki, Ondrasek czy Guzmics. Jednak to jest Ekstraklasa, tu nie zawsze wszystko jest logiczne.
Ciężko powiedzieć, że Portowcy od początku rzucili się do gardeł Wiślaków. Dobry strzał oddał w 11. minucie Adam Gyursco, jednak siła nie szła w parze z precyzja. Po chwili Mączyński idealnie obsłużył Pawła Brożka, jednak ten również nie trafił w bramkę. To spotkanie było emocjonujące niczym gra w Fifę i już w kolejnej akcji centrę Deleva zamknął Adam Gyurcso, wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie. Minęło 5 minut i spektakularnie, z bardzo ostrego kąta uderzył ponownie Węgier i tym razem ta bramka nie pozostawiała żadnych wątpliwości. Kolejne kilka minut i show Gyurcso trwało dalej. Znów domknął akcję Deleva. Czego Portowcy się nie tknęli to zamieniało się w groźną sytuację. Na 10 minut przed końcem centra z rożnego, na drugi słupek, a tam Matras idealnie odnalazł się w polu karnym i zdobył kolejną bramkę. To podrażniło ambicję Wisły i gola dla Wisły po ładnej akcji zdobył Bartosz. Nie da się ukryć, że bramka ta była efektem rozluźnienia się gospodarzy. Skrzydłowi Portowców zdecydowanie lepiej prezentowali się od swoich vis – a – vis, co było kluczowe.
Druga połowa ledwo się zaczęła, a Ricardo Nunes powiększył przewagę Portowców po tym jak z rzutu wolnego idealnie umieścił futbolówkę w lewym rogu bramki Załuski. Nie minęła chwila a po raz 6. kibice mogli krzyknąć “Jest!”, bowiem akcję Frączczak – Delev zakończył czwartym golem w meczu- Gyursco. W 60. minucie ciekawym, lecz niecelnym strzałem popisał się Denis Popović. Mecz znacznie się uspokoił, co wykorzystał Mójta, który na kwadrans przed końcem zmniejszył rozmiary porażki. Na kilka minut przed końcem swojego gola chciał mieć również Delev, jednak jego strzał trafił w słupek. To był ostatni ofensywny akcent w tym meczu.
Pogoń: Kudła – Nunes, Fojut, Rudol, Rapa – Gyurcso(72′ Listkowski), Matras, Akahoshi(63′ Drygas), Murawski, Delev – Frączczak(82′ Zwoliński)
Wisła K.: Załuska – Mójta, Uryga, Głowacki, Bartosz(89′ Porębski) – Boguski, Mączyński, Brlek, Popović, Drzazga(67′ Żemło) – Brożek
Pogoń Szczecin- Wisła Kraków 6:2 (4:1)
15′, 20′, 25′, 51′ Gyurcso, 34′ Matras, 48′ Nunes – 36′ Bartosz, 75′ Mójta
Żółte kartki:
Fojut – Brlek, Mączyński