AS Roma pokonała Feyenoord w finale pucharu Ligi Konferencji Europy po bramce Nicolo Zaniolo. Drużyna z Holandii rozegrała bardzo dobrą drugą połowę, ale Rui Patricio uchronił Rzymian przed stratą gola. Zalewski rozegrał w tym meczu 67 minut.
Liga Konferencji: AS Roma 1:0 Feyenoord
Bramka dla AS Romy padła w 32. minucie po świetnym dośrodkowaniu Manciniego w pole karne za linię obrony. Piłka trafiła na klatkę piersiową Zaniolo, który sekundę później posłał piłkę tuż nad wychodzącymi z bramki Bijlowem.
Wcześniej niewiele wskazywało na to, że piłkarze Jose Mourinho będą w stanie strzelić gola, gdyż od początku meczu bardziej widoczny był Feyenoord. W między czasie z powodu kontuzji boisko zdążył opuścić Mkhitaryan.
Po przerwie zawodnicy Arne Slota wyszli na murawę naładowani energią i szybko przystąpili do ataku. Pierwsze pięć minut było pełne akcji pod bramką Rui Patricio. Portugalski bramkarz popisał się świetnymi interwencjami w 47. i 50. minucie. Gdyby piłka wpadła do siatki, ciężko byłoby mieć do niego pretensje. Zwłaszcza przy drugim strzale, kiedy sparował piłkę na słupek. AS Roma dopiero w 73. minucie zdołała oddać pierwszy groźny strzał w drugiej połowie.
Koniec spotkania to wyraźna przewaga Feyenoordu, który dobrze rozgrywał piłkę i tworzył sobie przestrzeń między piłkarzami Romy. Holendrzy kilka razy próbowali akcji lewą stroną boiska, ale w decydujących momentach brakowało dokładności lub szczęścia. Ostatecznie pierwszą edycję Ligi Konferencji zwyciężyła Ligę Konferencji.
🏆 𝐻𝑖𝑠𝑡𝑜𝑟𝑦 𝑖𝑠 𝑚𝑎𝑑𝑒.@OfficialASRoma are the first winners of the @EuropaCnfLeague!#UECL #UECLfinal pic.twitter.com/NfZPrRYxsp
— UEFA (@UEFA) May 25, 2022
Nicola Zalewski rozegrał przeciętne spotkanie
Reprezentant Polski znalazł się w pierwszym składzie na to spotkanie, ale tradycyjnie zszedł z boiska w okolicach 70. minuty. Na pewno nie był to jego najlepszy mecz w tym sezonie, aczkolwiek smak tego zwycięstwa jest niewątpliwie wyjątkowy.
Zalewski pojawiał się pod grą, natomiast nie był specjalnie widoczny. Zaliczył 32 kontakty z piłką i miał 8 celnych podań (67% skuteczności) oraz 2 skuteczne dryblingi. Oprócz tego był trzykrotnie faulowany przez swoich rywali. Mimo wszystko ciężko określić jego występ jako jakiś wyjątkowo dobry. Przegrał kilka bezpośrednich pojedynków i kilka razy mógł się lepiej zachować w defensywie. Serwis sofascore.com ocenił jego występ na poziomie 6.2, najsłabiej ze wszystkich piłkarzy na boisku.