Wielce prawdopodobne, że już niebawem dojdzie do sporej rewolucji w przepisach gry w piłkę nożną. FIFA na poważnie rozważa wprowadzenie zmian, w myśl których pozycja spalona byłaby odgwizdywana tylko wtedy, gdy zawodnik drużyny atakującej całym obrysem ciała znajdzie się przed ostatnim obrońcą.
Szykuje się rewolucja dot. spalonego
Rewolucyjne zmiany dotyczące pozycji spalonej stały się przedmiotem rozmów z udziałem FIFY i International Board, czyli organu zajmującego się tworzeniem i nowelizacją przepisów gry w piłkę nożną. Zmodyfikowane zasady dot. spalonego mają być przetestowane najpierw w rozgrywkach niższych kategorii.
Zgodnie z planowaną rewolucją, sędziowie będą mogli odgwizdywać spalone tylko w sytuacji, gdy atakujący zawodnik całym ciałem znajdzie się przed obrońcą rywala. Aktualnie przewinienie odgwizdywane jest już w momencie, gdy piłkarz jednej drużyny choćby o centymetr będzie wystawał za broniącego gracza.
Niewątpliwie taka zmiana pozwoliłaby uniknąć wielu kontrowersji i niekiedy zbyt długiego sprawdzania danej sytuacji w systemie VAR. Często sędziowie mają problem, aby wychwycić minimalnego spalonego, co naturalnie przekłada się na dłuższe przerwy w grze.
🚨 BREAKING: FIFA will test a new offside law, where the ENTIRE body of the attacker must be in front of the defender for it to be ruled out. The Netherlands, Italy and Sweden will test it during some games.
The player below would NOT be offside with this rule. [DirectTVSports] pic.twitter.com/Cu8jC9xCiu
— Madrid Xtra (@MadridXtra) July 1, 2023
Zaplanowano testy znowelizowanych przepisów
W najbliższej przyszłości plany te mają wejść w życie. FIFA ogłosiła, że pierwsze testy nowych przepisów mają zostać przeprowadzone w rozgrywkach męskich do lat 21 i żeńskich do lat 19 w Szwecji, Holandii i Włoszech.
Brytyjskie media twierdzą, że zmiana ta pozytywnie wpłynie na atrakcyjność meczów i pomoże szczególnie napastnikom w strzelaniu większej liczby goli. Do tego sędziowie mają mieć łatwiejsze zadanie, jeśli chodzi o wychwytywanie pozycji spalonej.
Czyli co się zmieni? Teraz sprawdzają, czy zawodnik atakujący nie wystaje choć o centymetr przed ostatniego obrońcę – po zmianach będą mierzyć, czy choć 1 cm jego obrysu ciała jest w linii z ostatnim obrońcą, bo wtedy spalonego nie ma. VAR jak trwał długo, tak będzie trwać długo. O ile kojarzę, ten durny pomysł zrodził się w czaszce Arsene’a Wengera. Moim skromnym zdaniem jest bez sensu – daje dodatkową przewagę drużynie atakującej i będzie skutkować przesunięciem gry obronnej bliżej bramki i jej zacieśnieniem. Powrót catenaccio. Nie sądzę, by tego właśnie chcieli kibice.