Pomocnik Cracovii Miroslav Covilo wraca stopniowo do zajęć na boisku. W lutym podczas ligowego meczu z Pogonią doznał poważnego urazu głowy, który wykluczył go z gry na najważniejszą część sezonu.
Podczas lutowego spotkania Lotto Ekstraklasy, w którym Cracovia mierzyła się z Pogonią Szczecin doszło do bardzo groźnego zdarzenia. Miroslav Covilo zderzył się w powietrzu z Jarosławem Fojutem i upadł na ziemię, Pomocnik Cracovii opuścił plac gry i został przewieziony do szpitala, gdzie szczegółowe badania wykazały liczne złamania w obrębie twarzoczaszki. Covilo opuścił szpital dopiero po dwóch tygodniach od zdarzenia i jak sam podkreślał, myślał nawet o rozstaniu z futbolem, jednak szybko porzucił te myśli.
Przeprowadzone w ostatnich dniach tomografem komputerowym badania wykazały, że z głową zawodnika jest już wszystko w porządku, choć pęknięta kość czoła wciąż się zrasta. Rehabilitacja Covilo przebiega zgodnie z planem, a zawodnik wrócił już do treningów indywidualnych na boisku.
– “Miro zaczął lekkie treningi. To tylko faza rehabilitacji, ale fajnie, że jest już z nami i zaczyna się ruszać” – mówi Jacek Zieliński
W Cracovii mają świadomość, że po takiej kontuzji powrót do pracy na pełnych obrotach nie należy do najłatwiejszych, dlatego też rehabilitacja odbywa się bez zbędnego pośpiechu. Covilo, mimo powrotu do zajęć, nie wróci do gry wcześniej niż w przyszłym sezonie.
– “Jest po ostatnich badaniach. Jeśli wyniki będą dobre, to powoli będzie wchodził w trening. Wszystko musi mu się zagoić: kość czołowa, kości wokół oczodołów. Na to potrzebny jest czas, ale wrócił mu uśmiech na twarz i czeka na to, żeby jak najszybciej wrócić na boisko” – podsumował sytuację trener Cracovii
Źródło: sportowefakty.wp.pl