Na początku starcia Lech Poznań – Widzew Łódź poważnie ucierpiał Filip Marchwiński, który musiał opuścić boisko na noszach. Teraz Kolejorz oficjalnie poinformował, że młody zawodnik doznał wstrząśnienia mózgu. Na szczęście zawodnik wróci do treningów już pod koniec następnego tygodnia.
Lech opublikował oficjalny komunikat ws. Marchwińskiego
W znakomitej atmosferze kibice Lecha Poznań opuszczali w niedzielny wieczór stadion przy ulicy Bułgarskiej, gdzie Kolejorzowi udało się pokonać Widzew Łódź 2:0. Dla ekipy ze stolicy województwa wielkopolskie zwycięstwo było ważne nie tylko dlatego, że do ich miasta zawitała nielubiana przez nich ekipa RTS-u. Przede wszystkim triumf pozwolił znacznie awansować Lechowi w ligowej tabeli i pierwszy raz od dawna dał nadzieję na to, że Kolejorz w tym sezonie będzie się bił o czołowe lokaty w Ekstraklasie.
Nawet najpiękniejsza róża musi mieć kolec, a w tym przypadku okazała się nim kontuzja Filipa Marchwińskiego. Ofensywny pomocnik już w drugiej minucie meczu ucierpiał w starciu z Markiem Hanouskiem. Po upadku na murawę 20-latek stracił przytomność, a następnie został na noszach zniesiony z boiska.
Po przewiezieniu do szpitala i serii badań Lech Poznań opublikował oficjalny komunikat ws. Filipa Marchwińskiego. Okazało się, że piłkarz doznał wstrząśnienia mózgu i będzie pauzował przez 10 dni.
Filip Marchwiński po feralnym zderzeniu na początku meczu Lecha Poznań z Widzewem Łódź jeszcze do jutra pozostanie w szpitalu na obserwacji. Pomocnik Kolejorza ma zalecenie, żeby przez dziesięć dni odpocząć od treningów.https://t.co/lbDfQSFDXQ
— Mistrz Polski 🥇 (@LechPoznan) September 5, 2022
– Badania wykazały wstrząśnienie mózgu. Na szczęście, nie doszło do żadnych złamań. Lekarze zalecili jednak, żeby Marchwiński pozostał do wtorku w szpitalu na obserwacji. Po wyjściu przez dziesięć dni lechita będzie odpoczywał od treningów. Wróci do zajęć w następnym tygodniu – poinformował Kolejorz w swoich mediach społecznościowych.
W tym sezonie Marchwiński rozegrał już sześć spotkań w barwach poznańskiego Lecha. Łącznie barwy Kolejorza 20-latek przywdziewał już sto razy. Mecz z Widzewem Łódź był bowiem jego jubileuszem.
Znamy przyszłość Michała Rakoczego. „To najlepszy młodzieżowiec w lidze”