Na dwa tygodnie przed wyjazdowym pojedynkiem Lecha Poznań z Fiorentiną w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy władze Toskanii obawiają się, że kibice „Kolejorza” sprawią mnóstwo problemów nie tylko na stadionie, ale i w mieście.
W przyszłym tygodniu Lech Poznań rozegra pierwszy mecz w ćwierćfinale Ligi Konferencji Europy przeciwko Fiorentinie. Mistrzowie Polski powalczą przed własną publicznością o jak najlepszy wynik w kontekście rewanżu, który odbędzie się we Włoszech tydzień później.
Florencja obawia się kibiców Lecha
Choć do pojedynku we Florencji dojdzie dopiero za dwa tygodnie, już teraz tamtejsze media ostrzegają, że konieczne będzie odpowiednie przygotowanie się na przyjazd kibiców „Kolejorza”. Władze Toskanii mają być nawet zaniepokojone tym faktem.
Jak informuje portal fiorentinanews.com, obecność zagorzałych kibiców Lecha ma być dla Florencji „trudny i problematyczny”. Jako przykład podano niedawny wyjazdowy mecz z Widzewem Łódź. – Tym, co sprawia, że ich przyjazd jest niebezpieczny, jest to, co wydarzyło się jakiś czas temu w Polsce, kiedy to kibice biało-niebieskiego klubu zniszczyli cały sektor wyjazdowy – stwierdzono.
W zapowiedzi tego spotkania zwrócono również uwagę, że kibice Feyenoordu Rotterdam dostali zakaz wyjazdowy na spotkanie z Lazio. – A dla Lecha Poznań? Żadnych drastycznych środków, nie ma europejskiego zakazu. Będą mogli dotrzeć do Florencji – zauważono.
Vietata la trasferta ai tifosi del #Feyenoord: non andranno a #Roma. E per quelli del #LechPoznan? Nessun divieto europeo, ma c’è un precedente allarmante in patria#Fiorentina https://t.co/h1UwuKsYci
— Fiorentinanews.com (@Fiorentinanews) April 2, 2023
Nie chcą powtórki z Neapolu
Burmistrz Toskanii Dario Nardella również obawia się ekscesów w centrum miasta i jako przykład podał sytuację z Neapolu, gdzie fani Eintrachtu Frankfurt dopuścili się licznych zniszczeń i wywołali masowe burdy.
– Rozmawialiśmy o meczu z Lechem w nawiązaniu do wyjazdu polskich kibiców. Czerpaliśmy doświadczenie z poprzednich meczów, takich jak ten pomiędzy Napoli a Eintrachtem. Zgodziliśmy się, że potrzebna jest konieczność utrzymania ciągłego alarmu po ich przybyciu – powiedział Nardella.
Cudowny gol Polaka we Włoszech. Kapitalna przewrotka Urbańskiego [WIDEO]