Wigry Suwałki zremisowały przed własną publicznością z GKS-em Tychy 2:2. Goście roztrwonili dwubramkowe prowadzenie, które zapewnił im skuteczny dziś Hubert Adamczyk.
Początek spotkania zdecydowanie należał do ekipy gości. Tyszanie dominowali od pierwszego gwizdka arbitra i już w 8. minucie objęli prowadzenie w tym meczu. Mateusz Grzybek zacentrował w pole karne na znajdującego się tam Huberta Adamczyka, a 20-letni pomocnik pokonał golkipera Wigier. Po utracie bramki gospodarze ruszyli do ataku, ale tuż przed przerwą ponownie na listę strzelców wpisał się Adamczyk. Były zawodnik Cracovii, wypożyczony do GKS-u z Wisły Płock popisał się świetnym uderzeniem z dystansu, które zaskoczyło Damiana Węglarza i dało gościom dwubramkowe prowadzenie. Podopieczni Kamila Sochy nie zamierzali spuszczać głów i przed przerwą skutecznie powalczyli o odrobienie części strat. Kontaktowego gola zdobył Kamil Sabiłło i do przerwy GKS prowadził już tylko 2:1.
Po zmianie stron długo utrzymywał się wynik z pierwszej połowy, który zdecydowanie bardziej odpowiadał drużynie przyjezdnej. Gracze Wigier Suwałki nie odpuszczali do samego końca w walce o bramkę dającą remis i ich starania przyniosły upragniony efekt. Trafienie na wagę punktu zanotował Karol Mackiewicz, który uderzeniem głową pokonał Konrada Jałochę. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 2:2
Wigry Suwałki 2:2 GKS Tychy
45+1. Sabiłło, 85. Mackiewicz – 8. Adamczyk, 44. Adamczyk
Wigry Suwałki: Węglarz – Karbowy, Sabiłło, Mackiewicz, Olszewski (46. Straus), Najemski, Bartczak, Piekarski, Karankiewicz, Kwaśniewski (62. Olszewski), Pawłowski (83. Stasiak)
GKS Tychy: Jałocha – Grzybek, Biernat, Tanżyna, Abramowicz – Adamczyk, Daniel, Bogusławski (58. Mańka), Grzeszczyk, Piątek – Vojtuš (69. Steblecki)