W sobotę odbyły się dwa mecze w Fortuna I lidze. W Olsztynie uratowany przed upadkiem Stomil mierzył się z hegemonem ligi – Rakowem Częstochowa, z kolei w Krakowie Garbarnia podejmowała Wigry Suwałki…
Jako pierwsi na boisko wybiegli piłkarze w Olsztynie. Niewątpliwie faworytem tego spotkania byli goście, którzy mają ogromną przewagę w lidze nad drugim ŁKS-em Łódź. Wszystko też układało się zgodnie z planem, ponieważ już w 3. minucie prowadzenie częstochowianom dał 21-letni pomocnik – Miłosz Szczepański. Kiedy wydawało się, że Raków zainkasuje kolejne trzy punkty w 80. minucie do wyrównania sensacyjnie doprowadził Grzegorz Lech ustalając tym samym wynik spotkania.
W tabeli Fortuna I Ligi prowadzi oczywiście Raków z 58 punktami w 25 meczach. Stomil w rundzie wiosennej nie zaznał jeszcze goryczy porażki i awansował już na 14. pozycję.
Znacznie mniej emocji mieliśmy w Krakowie, gdzie Garbarnia mierzyła się z Wigrami Suwałki. Tam niestety obyło się bez goli, a obie ekipy niestety mogą uznać to jako stratę dwóch oczek zważywszy na ich pozycję w tabeli. Garbarnia z zaledwie 20 punktami jest ostatnia, z kolei ekipa z Suwałk ma sześć oczek więcej i jest 16.