Pogoń Szczecin kontynuuje zwycięską passę. Tym razem ich ofiarą padła Arka Gdynia. Zwycięstwo Portowcom (3:0) zapewnił Adam Frączczak, który zdobył dwa gole oraz Mateusz Matras.
Tabela jako faworytów powinna stawiać gospodarzy, jednak kierując się domeną “jesteś dobry jak Twój ostatni mecz”, Pogoń po zwycięstwie nad Legią (3:2) powinna poradzić sobie również z Arką, która w ostatniej kolejce zagrała bardzo słabe spotkanie w Łęcznej, z której przywiozła 1 punkt po bezbramkowym remisie.
Pierwsze minuty dawały nadzieję na ciekawe widowisko, w którym to gdynianie byli bardziej żadni zwycięstwa. Po pierwszym kwadransie to Arka wyglądała lepiej, Pogoń nieśmiało atakowała dzięki rajdom Adama Gyurcso. Drugi kwadrans już wyglądał o wiele słabiej zarówno ze strony gospodarzy, jak i gości. Dominowała niedokładność w poczynaniach obu “jedenastek”. Do bramek było daleko bowiem niski poziom ofensywny, a wysoki defensywny nie stwarzał zbyt wielu okazji do zdobycia gola. Gdy zanosiło się na 0:0 do przerwy, sprawy w swoje ręce wziął Adam Frączczak, który skorzystał z prezentu Marciniaka i głową skierował piłkę do siatki. Arka jeszcze nie uporządkowała swojej gry po utracie gola a ponownie Frączczak wykorzystał niezdecydowanie, tym razem, Konrada Jałochy i było 2:0 dla Portowców. Taki wynik satysfakcjonował przyjezdnych, którzy do przerwy prowadzili dwoma golami i mogli “na luzie” podejść do drugiej części gry.
Drugą połowę Arkowcy zaczęli zmieniając swojego napastnika, jednak to Pogoń była bliższa zdobycia kolejnej bramki. Kolejne minuty to nieudolne ataki gospodarzy i czekanie na okazję do kontry dla gości. Arce brakowało zawodnika, który “pociągnąłby” ten zespół do przodu, który wziąłby grę “na siebie”. Trener gdynian co rusz próbował zmienić obraz gry, przeprowadzając kolejne roszady w składzie, jednak nie miało to korzystnego pływu na postawę jego zespołu. Nadzieja na korzystny rezultat dla gospodarzy była coraz mniej realna. Najlepszą okazję w 73. minucie na zmniejszenie rozmiarów porażki miał Warcholak, jednak jego uderzenie z pół- obrotu minimalnie minęło lewy słupek bramki Kudły. Gospodarze nie byli w stanie sforsować muru złożonego z zawodników szczecinian. Na koniec jeszcze Mateusz Matras wykorzystał zamieszanie po rzucie wolnym i dobił gdynian bramką nr 3. Kibice Arki nie zobaczyli chociażby honorowego gola swoich pupili, mimo szansy w ostatniej minucie Zbozienia i na inaugurację 13. kolejki Pogoń zainkasowała komplet punktów w Gdyni.
Arka: Jałocha- Marciniak, Sołdecki, Sobieraj, Zbozień- Bozok, Łukasiewicz(64′ Warcholak), Szwoch(57′ Siemaszko), Hofbauer, Vinicius- Zjawiński(46′ Abbott)
Pogoń: Kudła- Nunes, Rudol, Fojut, Rapa- Gyurcso(78′ Lewandowski), Matras, Drygas, Murawski, Delev(90+5′ Listkowski)- Frączczak(84′ Zwoliński)
Żółte kartki:
Sołdecki, Bozok, Siemaszko – Nunes
Arka Gdynia- Pogoń Szczecin 0:3 (0:3)
34′, 39′ Frączczak, 90+6′ Matras