Nieoficjalnie, łódzkie media podają o zbliżającej się zmianie trenera w łódzkim Widzewie. Przemysława Cecherza ma zastąpić był selekcjoner reprezentacji Polski- Franciszek Smuda!
-Sprawa Smudy jest już klepnięta – mówi nieoficjalnie jeden z działaczy łódzkiego klubu.
Środowy trening poprowadził jeszcze Przemysław Cecherz, ale od czwartku łodzianie mają przejść pod opiekę trenera Smudy.
To prawda o czym donoszą łódzkie media. Franciszek Smuda kandydatem na nowego trenera Widzewa Łódź. Jest to pomysł sponsora klubu
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) August 1, 2017
Jeśli doniesienia okażą się prawdziwe, popularny „Franz” na al. Piłsudskiego trafi po raz… piąty. Za pierwszym razem gdy obejmował łódzką drużynę, sytuacja wyglądała kompletnie inaczej. Widzew wówczas należał do absolutnej polskiej czołówki. Pod wodzą Smudy, w sezonie 1995/96 zdobyli mistrzostwo kraju, nie przegrywając przy tym ani jednego spotkania. Kilka miesięcy później, bo jesienią 1996 roku, łodzianie awansowali do Ligi Mistrzów. Wówczas przy al. Piłsudskiego grała prawdziwa plejada gwiazd. Teraz Smudzie przyjdzie poprowadzić Widzew w rozgrywkach III ligi.
W minionym sezonie, 69- latek prowadził Górnik Łęczna, z którym w dramatycznych okolicznościach spadł z Ekstraklasy. Nie przedłużył wygasającego kontraktu i opuścił Lubelszczyznę. Wcześniej prowadził m.in. Wisłę Kraków, Lecha Poznań, Zagłębie Lubin czy Legię Warszawa. Kilkukrotnie pracował również zagranicą, prowadząc turecki Konyaspor, cypryjską Omonię Nikozję oraz niemiecki Jahn Ratyzbona.
Teraz, po 13 latach ma wrócić do Łodzi, by wyciągnąć Widzew z otchłani niższych lig i być może stać się łódzkim Fergusonem. Czy Smuda zapracuje na miano „sir Franza”?