Według informacji „The Athletic” hiszpański klub może stracić jednego ze swoich najlepszych zawodników. Po podpisaniu kontraktu z Gavim klub przekroczył limit wynagrodzeń, a następnie za późno złożył wniosek w sądzie. Błędy mogą okazać się katastrofalne w skutkach. Najgorszy scenariusz zakłada, że po sezonie 18-letni zawodnik opuści Dumę Katalonii za darmo.
Gavi uznawany jest za jednego z najlepszych piłkarzy młodego pokolenia. Za 2022 rok odebrał nagrodę Golden Boy, a konkurencję miał bardzo mocną. Za jego plecami zostali sklasyfikowani m.in. Eduardo Camavinga z Realu Madryt oraz Jamal Musiala z Bayernu Monachium. Młody Hiszpan w obecnym sezonie wystąpił w 25 meczach Barcelony, zdobył jedną bramkę i zanotował dwie asysty.
Seria błędów FC Barcelony
Kataloński klub pierwszy seniorski kontrakt z Gavim podpisał w październiku ubiegłego roku. Z tego dokumentu wynikało, że piłkarz przez najbliższe cztery lata będzie zarabiał siedem milionów euro rocznie. FC Barcelona nie wiedziała lub nie chciała wiedzieć, że takie zarobki doprowadzą do przekroczenia limitu wynagrodzeń. Władze La Ligi wychwycili nieprawidłowości i zablokowały rejestrację umowy.
Katalończycy, ratując sytuację zwrócili się do sądu z wnioskiem o wydanie środka zapobiegawczego i warunkowe dopuszczenie zawodnika do rozgrywek ligowych. Początkowo zabieg ten był skuteczny i o występach Gaviego decydował wyłącznie trener Xavi. Wszystko zmieniło się 13 marca, kiedy sąd poinformował, że środek zapobiegawczy został zniesiony. Okazało się, że klub złożył wniosek o jeden dzień za późno.
Barcelona’s appeal to register Gavi has been rejected in court, meaning he will return to a youth contract and lose his No. 6 shirt.
The youth contract also includes a clause that allows him to leave on a free in the summer. Barça will further appeal, reports @polballus pic.twitter.com/4Em6651gZ2
— B/R Football (@brfootball) March 21, 2023
Katastrofalne konsekwencje
Skutki popełnionych przez klub błędów mogą być gigantyczne. Gavi może grać w pierwszym zespole Dumy Katalonii, ale jedynie jako zawodnik rezerw. Wiąże się to z powrotem do numeru „trzydzieści” na koszulce, który nosił przed podpisaniem wspomnianego kontraktu. Pozostałe konsekwencję są już zdecydowanie poważniejsze.
Pod znakiem zapytania stoją kolejne przelewy z klubu dla zawodnika wynikające z nieszczęsnej umowy. Jak informuje „The Athletic” powrót do zespołu rezerw uruchomi też klauzulę, mówiącą o możliwości zmiany przynależności klubowej po trwającym sezonie. Nowy pracodawca nie musiałby płacić za piłkarza FC Barcelonie. Ewentualny transfer byłby bezgotówkowy.
Chętnych do zatrudnienia Gaviego z pewnością nie będzie brakowało. Według portalu transfermakt.de wartość 18-letniego piłkarza wynosi dziewięćdziesiąt milionów euro. Jeśli planowane odwołanie klubu od decyzji sądu nie przyniesie zamierzonych rezultatów paradoksalnie Gavi może skorzystać na tej sytuacji. Brak opłaty za transfer dla FC Barcelony da agentom zawodnika argument w negocjacjach o wyższy kontrakt indywidualny.
Dawid Kownacki o braku powołania. „Jakby mnie ktoś strzelił w twarz”