Rafał Gikiewicz jest podobno w kręgu zainteresowań Bayeru Leverkusen i Herthy Berlin. Taką informację przekazał na swoich łamach serwis “Sportowe Fakty”. Jeżeli to prawda, to czy 34-letni bramkarz powinien rozpatrywać ewentualne oferty?
Polak w ciągu 8 lat gry w Niemczech wyrobił sobie markę solidnego bramkarza, który potrafi być prawdziwą podporą drużyny. Obecnie od 2020 roku reprezentuje barwy Augsburga. Rok temu wg ocen magazynu “Kicker” był najlepszym bramkarzem Bundesligi, przegonił nawet samego Manuela Neuera.
Wtedy też pojawiły się pogłoski, że mógłby trafić do Bayernu Monachium jako zmiennik niemieckiego bramkarza. Minął dokładnie rok i popularny Giki znów jest bohaterem pogłosek transferowych. Tym razem mówi się o zainteresowaniu ze strony Bayeru Leverkusen oraz Herty Berlin.
Bayer to drużyna znajdująca się na 3. miejscu w tabeli tuż za monachijczykami i Borussią Dortmund. Przechodząc do Leverkusen zaliczyłby spory awans sportowy, ale na pewno trudno byłoby mu wygryźć z pierwszej jedenastki 32-letniego Lukasa Hradeckiego. Nie jest to jednak niemożliwe, zwłaszcza, że w obecnym sezonie Polak ma więcej czystych kont od Fina z czeskimi korzeniami – kolejno 7 i 5 spotkań na zero z tyłu.
0⃣7⃣ weiße Westen! ✅ #Gikiewicz pic.twitter.com/hVesskkq1e
— FC Augsburg (@FCAugsburg) March 9, 2022
Z kolei Hertha Berlin znajduje się na 16. miejscu i wspólnie ze Stuttgartem, Arminią Bielefeld, Augsburgiem oraz Borussią Mönchengladbach będzie rywalizować o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Gdyby Gikiewicz miał wybierać pomiędzy Berlinem a Augsburgiem, kluczem z pewnością byłoby to, która z drużyn nie spadła do 2. Bundesligi.