W rozgrywanym w ulewnym deszczu meczu 31. kolejki drużyna PGE GKS Bełchatów pokonała na własnym stadionie Resovię Rzeszów 1:0 i awansowała na 2. miejsce w tabeli II ligi. Bohaterem meczu po raz drugi z rzędu został Marcin Ryszka, który „petardą” w samo „okienko” dał bełchatowianom upragnione zwycięstwo.
Zamykający mały „maraton” meczów w tydzień pojedynek z Resovią okazał się bardzo trudny bełchatowian. Nie ma się co dziwić, bo dysponujący rosłymi zawodnikamimi rzeszowianie, mieli na koncie trzy zwycięstwa z rzędu. Tym razem jednak to giekaesiacy zaczęli mocno spotkanie i szybko zaczęli zagrażać rywalowi. Już w 3. minucie Patryk Mularczyk uderzył z dystansu ponad poprzeczką. Trzy minuty później bardzo ładna akcja całego zespołu zakończyła się podaniem w polu karnym Bartosza Biela do Patryka Mularczyka, ale obrońcy „Sovii” zdołali zażegnać niebezpieczeństwo w okolicach piątego metra. Po kwadransie piłka zatrzepotała w siatce Resovii po uderzeniu Pawła Czajkowskiego, ale sędzia główny odgwizdał faul na jednym z rzeszowian. W 24. minucie najgroźniejszą sytuację dla gości przeprowadził Michał Ogrodnik, który mając dość czystą pozycję posłał piłkę ponad poprzeczka bramki Pawła Lenarcika. Pierwsza połowa zakończyła się wyborną sytuacją Przemysława Zdybowicza, który tuż przed gwizdkiem posłał piłkę głową w rękawice golkipera Resovii.
Po zmianie stron, pomimo deszczu, nadal obserwowaliśmy bardzo żywe spotkanie z walką o każdą piłkę. Brakowało moze sytuacji podbramkowych, ale z pewnością nie zaangażowania. Goście dość często uciekali się do fauli, ale bełchatowianie nie przekuli tych stałych fragmentów gry na gola. Zawodnicy obu ekip oddali strzały poza światło bramek. Decydujący moment przyszedł w 76. minucie, kiedy Hubert Tylec zagrał piłkę w pole karne „Sovii”, tam powalczył Bartosz Biel, piłka po obrońcy gości wpadła pod prawą nogę nadbiegającego Marcina Ryszki a ten w trudnej sytuacji wbił potężnym strzałem piłkę w samo „okienko” bramki rzeszowian. Kapitalny gol! To nie był jednak koniec emocji, bo Resovia walczyła do końca o punkt spychając giekaeisaków do obrony. Podopieczni Artura Derbina dowieźli jednak arcyważne zwycięstwo do końca ku uciesze mocno rozgrzanych dzisiejszą walką kibiców.
PGE GKS Bełchatów – Resovia Rzeszów 1:0
Marcin Ryszka 76.
PGE GKS: 1. Paweł Lenarcik – 16. Mikołaj Grzelak, 3. Marcin Grolik, 5. Damian Michalski, 2. Mateusz Szymorek – 8. Paweł Czajkowski, 17. Marcin Ryszka 14. Bartosz Biel, 19. Patryk Mularczyk (90, 4. Mikołaj Bociek), 15. Wiktor Putin (68, 9. Hubert Tylec) – 59. Przemysław Zdybowicz (46, 13. Artur Golański).
Resovia: 1. Wojciech Daniel – 23. Mateusz Geniec, 8. Konrad Domoń, 30. Sebastian Zalepa, 6. Radosław Adamski (84, 32. David Kwiek) – 10. Michał Ogrodnik (77, 20. Mateusz Kantor), 7. Dariusz Frankiewicz, 18. Mateusz Świechowski, 21. Paweł Hass, 17. Szymon Feret (84, 22. Szymon Hajduk) – 9. Karol Twardowski (65, 27. Przemysław Pyrdek).
żółte kartki: Grolik – Świechowski, Hass.
sędziował: Damian Kos (Gdańsk).
widzów: 1410
https://www.facebook.com/gksbelchatow1977/videos/282542525969791/