O godzinie 18:00 na “Gieksa Arenie” w Bełchatowie zmierzą się beniaminek ligi, miejscowy GKS i Lechia Gdańsk.
Mecz ten będzie dobrym sprawdzianem dla drużyny Kamila Kieresia. Beniaminek z Bełchatowa pokazał już nie raz, że potrafi sprawiać niespodzianki (jak wygrana w stolicy z Legią 1:0). Ślusarski, bracia Mak, czy Arkadiusz Malarz – to są gracze, którzy stanowią o sile bełchatowskiej ekipy, która jak na razie zajmuje siódmą pozycję z 12 punktami na koncie. Jest to wynik zadowalający, bo celem GKSu jest utrzymanie się w lidze, najlepiej od razu po awansie do grupy mistrzowskiej.
Ambicje w Lechii są dużo większe, buńczuczne zapowiedzi mówiły nawet o mistrzostwie Polski. Jak na razie nic z tego i Lechia jest w środku stawki na ósmej pozycji z 11 punktami na koncie. Nikogo taki stan rzeczy w Gdańsku nie zadowala i zwycięstwo w Bełchatowie jest koniecznością. Nawet pomimo braku Sadajewa. Choć przy tak aktywnej polityce transferowej klubu z Pomorza, nikt po Czeczenie nie płakał, bo szybko zatrudniono Friesenbichlera.
Jaki padnie wynik w Bełchatowie? Nasz typ: remis.