GKS Bełchatów przegrał na własnym stadionie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 2-0 (1-0) i zrobił duży krok w kierunki I ligi.
Spotkanie znakomicie rozpoczęło się dla gości, bowiem już po kwadransie gry wyszli na prowadzenie. Dośrodkowanie Macieja Iwańskiego wykorzystał Bartosz Śpiączka, który strzałem głową pokonał bramkarza gospodarzy. Kto myślał, że po tym trafieniu gospodarze “obudzą się” i ich gra się poprawi to się zawiódł. “Górale” przeważali i przed przerwą mogli podwyższyć wynik spotkania, jednak źle wykończyli dwójkową akcję Śpiączki i Demjana.
W drugiej część gry przewagę ciągle miało Podbeskidzie. Gra ofensywna Bełchatowian wyglądała bardzo źle, czego efektem był brak sytuacji bramkowych. W 77. minucie gry wynik spotkania ustalił Dariusz Kołodziej. Zawodnik drużyny gości oddał mocny, precyzyjny strzał z dystansu i nie dał najmniejszych szans bramkarzowi z Bełchatowa.