VfB Stuttgart chciałby sprowadzić Kamila Glika. Jeśli 27-letni obrońca rzeczywiście przejdzie do niemieckiego klubu, to prawdopodobnie spotka tam rodaka – Przemysława Tytonia.
VfB Stuttgart jest dopiero na 16. miejscu w tabeli Bundesligi i traci dużo bramek. Z tego powodu już zimą chcą sprowadzić do siebie Polaka, który miałby załatać obronę ekipy ze Stuttgartu. Jego klauzula odstępnego wynosi 9 mln euro. Negocjacje w sprawie nowego kontraktu z Torino się przedłużają, więc włodarze niemieckiego klubu mogą wykorzystać sytuację zanim klauzula ta zostanie podniesiona.
Kamil Glik rozegrał w tym sezonie 12 spotkań w Serie A i 1 mecz w Pucharze Włoch. We wszystkich rozgrywkach strzelił łącznie jedną bramkę. Jego Torino zajmuje aktualnie 11. pozycję w lidze z dorobkiem 15 punktów po 12 meczach. Polak gra we włoskim klubie od 2011 roku. Wg serwisu transfermarkt.de jest wyceniany na około 11 mln euro.
źródło: Stuttgarter Nachrichten