21. kolejkę polskiej Ekstraklasy rozpocznie spotkanie w Lubinie, gdzie miejscowe Zagłębie podejmować będzie wychodzący z kryzysu Górnik Zabrze. W poprzedniej rundzie oba zespoły podzieliły się punktami, padł remis 2:2, a sam mecz był bardzo atrakcyjny dla oka.
Patrząc na rozmieszczenie w tabeli, faworyt może być tylko jeden. Są nim oczywiście piłkarze Piotra Stokowca, którzy w obecnych rozgrywkach spisują się bardzo solidnie, zajmując miejsce w górnej połowie stawki. Mecze z Górnikiem w ostatnich tygodniach nie należą jednak do najłatwiejszych, boleśnie przekonali się o tym piłkarze z Gliwic oraz Białegostoku. Zawodnicy z Lubina przed dzisiejszą konfrontacją powinni być jednak pewni swego, ich dyspozycja w ostatnich kolejkach może napawać optymizmem. W ubiegłym tygodniu Lubinianie pozytywnie zaprezentowali się przy Bułgarskiej, gdzie mogli wywieść lepszy wynik, gdyby nie karygodne i niewymuszone błędy defensywy. W wieczornym meczu nie zobaczymy obrońcy Ałeksandara Todorowskiego, który pauzować będzie za nadmiar żółtych kartek.
Wydaje się, że Leszek Ojrzyński wreszcie poskładał zespół z Zabrza według swoich upodobań. Jeszcze niedawny “pewniak” do spadku z ligi zaczął regularnie punktować, niepokojąc tym samym ekipę Śląska oraz Podbeskidzia. Ostatni mecz z beniaminkiem z Niecieczy, Górnikowi nie wyszedł. Zawodnicy z Roosevelta stworzyli jednak kilka dogodnych sytuacji, co może cieszyć ich szkoleniowca. Zabrzanie byli nawet o krok od kolejnej wygranej, ale wspaniała interwencja Witana spowodowała, że obydwie ekipy podzieliły się punktami. Ojrzyński będzie miał jednak spory ból głowy jak ustawić zespół na zawsze groźne Zagłębie. W dzisiejszym meczu z pewnością nie ujrzymy Korzyma, Janoty, Kosznika, Grendela oraz Magiery. Były trener Podbeskidzia potrafi jednak radzić sobie z przeciwnościami losu i z pewnością stworzy kolektyw, który wybiegnie zmotywowany na stadionie w Lubinie.
Transmisja: Eurosport2.