Kibice Górnika Zabrze musieli czekać do 34. kolejki, aż ich klub opuści strefę spadkową, do której spadli po 3. kolejce. Piłkarze Jana Żurka pokonali wrocławian 2:1. Gola, na wagę być może utrzymania w Ekstraklasie, zdobył już w doliczonym czasie gry Sebastian Steblecki.
Od pierwszej minuty obie drużyny prezentowały spokojny futbol – żadna nie potrafiła stworzyć choćby lekkiej przewagi. Obraz gry zmienił się po 17. minucie, kiedy to wynik spotkania otworzył Armin Cerimagić. Podopieczni Jana Żurka po strzelonej bramce chcieli od razu podwyższyć prowadzenie. Jednak strzał Gergela okazał minimalnie niecelny. Piłkarze dolnośląskiego zespołu oddali groźny strzał na bramkę Kasprzika w 36. minucie, a konkretnie uczynił to Pawelec. 32-letni golkiper dobrze wywiązał się ze swego obowiązku. W pierwszej połowie nie padła już żadna bramka, więc po 45 minutach gospodarze prowadzili 1:0.
Na początku drugiej części spotkania podopieczni Mariusza Rumaka ruszyli z ofensywą na bramkę zabrzan. Na strzał zza pola karnego zdecydował się Morioka, ale Japończyk minimalnie spudłował. Można stwierdzić, że obraz gry do końca spotkania się nie zmienił – Śląsk atakował, a Górnik postawił szczelną obronę. Goście próbowali i w końcu udało im się pokonać defensywę zabrzan. W 84. minucie Kamil Biliński uderzył nie do obrony i Kasprzik skapitulował. Kiedy wszystko wskazywało na to, że w Zabrzu dojdzie do podziału punktów do pola karnego wrocławian wbiegł Steblecki i pokonał Abramowicza.
Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław 2:1 (1:0)
17′ Cerimagić, 90+2′ Steblecki – 84′ Biliński
Kartki: Żółte: Rafał Kurzawa 8′, Armin Cerimagić 43′, Kwiek 83′, Steblecki 90+3′
Górnik Zabrze: Kasprzik – Matuszek, Danch, Kopacz, Oss, Kallaste – Kurzawa (89′ Skrzypczak), Przybylski, Cerimagić, Gergel (76. Kwiek) – Jose Kante (67′ Steblecki)
Śląsk Wrocław: Abramowicz – Pawelec, Celeban, Dwali, Dudu (64′ Dankowski) – Grajciar (69′ Gosztonyi), Hołota, Morioka, Hateley, Pich – Mervo