Górnik Łęczna bezbramkowo zremisował z Cracovią Kraków w meczu 3.kolejki piłkarskiej Lotto Ekstraklasy rozgrywanym na Arenie Lublin.
Pierwsza była bardzo wyrównana. Gra toczyła się głównie w środku pola. Cracovia nie umiała się przedrzeć przez dobrze dysponowaną dzisiaj defensywę drużyny Górnika. W 20. minucie niezłą okazję do zdobycia bramki miał Pitry. Zawodnik łęczyńskiego klubu został uprzedzony przez wychodzącego z bramki na 7. metr Grzegorza Sandomierskiego. Tą interwencją naprawił kiks Piotra Polczaka.
Pierwszą dobrą okazję Cracovia miała w 25.minucie. Po rzucie wolnym pozostawiony bez opieki został Szczepaniak, który w dobrej sytuacji skierował piłkę obok bramki strzeżonej przez Prusaka. Dobrą sytuację w tej połowie miał jeszcze zespół Górnika. Po rzucie rożnym piłka trafiła pod nogi Macieja Szmatiuka, jednak obrońca gospodarzy nieczysto trafił w piłkę i Sandomierski nie miał żadnych problemów z dobrą interwencją.
Od początku drugiej połowy nad Lublinem przechodziła potężna ulewa i choć piłkarze wyszli na boisko to musieli za chwilę z niego zejść. Sędzia Jarosław Przybył zarządził kilkuminutową przerwę (woda zalała między innymi jedną z kamer nc+). Gdy opady ustały obie drużyny wróciły na boisko. Murawa była jednak bardzo mocno nasiąknięta wodą i gra w drugiej połowie była „szarpana”. Na stadionie dochodziło do komicznych sytuacji, m.in strzał Jendriska zatrzymała… kałuża.
Piłkarzom było bardzo ciężko przeprowadzić jakąkolwiek składną akcję i na Arenie Lublin nie zobaczyliśmy w tym meczu żadnej bramki. Górnik podzielił się punktami z Cracovią. Był to pierwszy punkt dla podopiecznych Rybarskiego w tym sezonie.
Górnik Łęczna – Cracovia 0:0
Górnik Łęczna: Prusak – Bogusławski, Pruchnik, Szmatiuk, Leândro – Tymiński (73. Danielewicz) – Bonin, Drewniak, Vukobratović, Grzelczak (80. Piesio) – Pitry (69. Śpiączka)
Cracovia: Sandomierski – Wójcicki, Wołąkiewicz, Polczak, Deleu – Dąbrowski (75. Cetnarski), Čovilo – Wdowiak (65. Vestenický), Budziński, Szczepaniak – Jendrišek.