Piłkarze Górnika Zabrze ponownie muszą walczyć o wypłacenie im zaległych pensji. Obecnie zawodnicy Jana Urbana pozostają bez wynagrodzenia od dwóch miesięcy, co niejako jest powtórką z sytuacji sprzed kilku miesięcy. Klub uspokaja, że niebawem zaległości zostaną wyrównane.
Kolejne problemy w Górniku dot. opóźnień w wypłatach
O sprawie informuje „Przegląd Sportowy”. Jak się okazuje, piłkarze Górnika Zabrze po raz kolejny w ostatnich miesiącach muszą dopominać się o zaległe pensje. Podobnie sytuacja wyglądała pod koniec ubiegłego sezonu, kiedy to opóźnienia w wypłacie wynagrodzeń wynosiły około 1,5 miesiąca.
– O pieniądze upominał się choćby Dani Pacheco, który prowadzi rodzinny biznes w Hiszpanii i potrzebował środków na jego utrzymanie. W Górniku starali się jak najszybciej uporać z zaległościami, żeby zawodnicy nie mogli zwrócić się do PZPN o rozwiązanie umów. Przepisy regulują, że jeżeli piłkarz przez dwa miesiące nie otrzymuje pensji, ma prawo złożyć wezwanie do zapłaty. Jeżeli i ono nie poskutkuje, wtedy może wystąpić o rozwiązanie kontraktu – czytamy.
Wiosną całą sytuację próbował ratować Lukas Podolski, który nawet zaproponował Adamowi Matyskowi, że pożyczy 200 tys. euro na wyrównanie zaległości. Prezes Górnika nie przystał na tę propozycję, twierdząc, że nie chce jeszcze bardziej nadwyrężać budżetu.
Górnik walczy o pieniądze z Grazu i Benevento
Pod koniec października sytuacja klubu z Zabrza ma się nieco uspokoić, ponieważ do końca miesiąca Sturm Graz ma wypłacić mu 700 tys. euro w ramach raty za transfer Szymona Włodarczyka. Do tego Górnik wciąż walczy o pieniądze od Benevento za Krzysztofa Kubicę, który w 2022 roku przeniósł się do Włoch za 1,3 mln euro (w 4 ratach po ponad 300 tys. euro). Póki co do Zabrza trafiła tylko jedna rata, i to ze sporym opóźnieniem. Termin wypłaty dwóch kolejnych już minął.
Kilka tygodni temu Rada Miasta nie zgodziła się też na wsparcie Górnika kwotą 3 mln złotych. – Środki miały ustabilizować bieżącą sytuację klubu, a dokładniej – przez Górnika zostać przekazane Spółce Stadion za korzystanie z obiektu. Spółka Stadion z kolei owe 3 mln zł miała odprowadzić z powrotem do kasy miasta z tytułu należnego podatku od nieruchomości. Dodatkowe środki jednak do Górnika nie trafią – pisał serwis Wzabrzu.info.
Jakby tego było mało, szerokim echem odbiły się niedawne słowa Lukasa Podolskiego, który w podcaście „Spielmacher – Der EM Talk” wypowiedział się w sposób, który można zrozumieć jako branie pod uwagę powrotu do 1. FC Koeln. – Jestem gotowy na wszystko i otwarty na różne przygody. Czy chciałbym grać u trenera Kloppa, Guardioli, czy Steffena Baumgarta w FC Koeln? U Baumgarta – powiedział.
Pemain legenda Jerman, Lukas Podolski (38/ST/🇩🇪) saat ini bermain untuk klub Gornik Zabrze🇵🇱 sejak tahun 2021. Gornik sedang berjuang di zona degradasi Ekstraklasa🇵🇱 (Div. Utama).
Gornik baru saja kalah dari Zaglebie Lubin 0-2.
Video peluang Podolski.pic.twitter.com/HhvcETzJea
— Suka Bahas Bola (@bahaspemainbola) October 3, 2023