Kamil Grabara, choć musiał aż pięć razy wyciągać piłkę z siatki w meczu przeciwko Manchesterowi City, to i tak został najlepiej ocenionym zawodnikiem FC Kopenhagi. Polaka dwukrotnie pokonał Erling Haaland. W trakcie pomeczowej rozmowy Jack Grealish wyjawił, co powiedział do niego Grabara na temat norweskiego snajpera.
Grabara wraca do gry i od razu robi się o nim głośno
Występ 23-letniego bramkarza w meczu Ligi Mistrzów był dla wielu osób zaskoczeniem. Przede wszystkim dlatego, że z powodu kontuzji ostatni raz na boisko wyszedł 24 lipca. Wówczas spędził na boisku zaledwie 7 minut. Jacob Neestrup, trener FC Kopenhagi przyznał po meczu, dlaczego zdecydował się postawić na Grabarę. Po pierwsze dlatego, że gdyby nie on, mistrz Danii nie grałby w Lidze Mistrzów, a po drugie, napięty harmonogram wymaga jego zdaniem dwóch bramkarzy w dobrej dyspozycji.
Strzelanie w Manchesterze rozpoczął nie kto inny, jak sam Erling Haaland. Norweg pokonał Polaka w 7. i 32. minucie meczu, a po przerwie nie wyszedł już na boisko. Pep Guardiola zgodnie z zapowiedziami na początku sezonu, postanowił go oszczędzić na kolejny mecz Premier League.
Głos w temacie Haalanda jeszcze podczas trwania pierwszej połowy zabrał Kamil Grabara, a opowiedział o tym w pomeczowej wypowiedzi Jack Grealish.
— Po jednym z goli, może po trzecim, bramkarz powiedział coś do mnie. Spytałem go „co”, a on, że ten gość nie jest człowiekiem. Powiedziałem mu wtedy „bro, mi to mówisz?” — przyznał reprezentant Anglii.
Grabara pomimo tylu straconych goli wielokrotnie popisał się świetną interwencją, między innymi po strzale głową Haalanda, a także po silnym uderzeniu Grealisha z rogu pola karnego. Pep Guardiola był pełen podziwu dla Polaka, a więcej na ten temat w poniższym tekście.
Wpuścił pięć bramek, a i tak jest chwalony. Świetny występ Kamila Grabary