Kamil Grosicki jest obecnie zdecydowanie najbardziej doświadczonym reprezentantem Polski, który pojawił się na ostatnim zgrupowaniu. 35-latek zdradził, że póki co nie myśli o zakończeniu kariery. Opowiedział też, w jaki sposób chciałby pożegnać się z kibicami polskiej kadry.
Grosicki zdradził, jak chciałby zostać pożegnany w reprezentacji
Kamil Grosicki dostał powołanie do reprezentacji Polski podczas dwóch ostatnich zgrupowań. Zawodnik Pogoni Szczecin dostał szansę od Fernando Santosa w obu wrześniowych spotkaniach. Michał Probierz z kolei dał mu kilka minut w październikowym starciu z Mołdawią.
Mający już za sobą 91 występów w narodowych barwach Grosicki zdradził, w jaki sposób chciałby pożegnać się z kadrą. – Na każdym zgrupowaniu, na które zostałem powołany, walczę o każdą minutę w reprezentacji. A jeśli nadejdzie czas, że trzeba będzie powiedzieć koniec, to chciałbym się pożegnać z kibicami tak jak Artur Boruc, Kuba Błaszczykowski czy Łukasz Fabiański. Na Stadionie Narodowym. Po raz ostatni usłyszeć tam Mazurka Dąbrowskiego i ten niesamowity doping – powiedział w rozmowie z „Faktem”.
Grosicki opowiedział o swoich planach na przyszłość
W dalszej części rozmowy 35-latek opowiedział o swoich planach na przyszłość, już po zakończeniu sportowej kariery. Grosicki otwarcie przyznał, że póki co o tym nie myśli, ale na pewno pozostanie przy piłce nożnej.
– W Szczecinie razem z dwoma wspólnikami Bartkiem Ławą i Tomkiem Podobasem, byłymi piłkarzami Pogoni otworzyliśmy Akademię Piłkarską Football Arena. Mamy już srebrną gwiazdkę przyznawaną przez PZPN, staramy się o złotą. Piłka to nie tylko moja praca, ale i życiowa pasja. Dlatego zdecydowałem się zainwestować środki i czas w akademię. Praca z dzieciakami, obserwacja, jak z każdym treningiem robią postępy, jest niesamowitą frajdą – dodał.
Podczas październikowego zgrupowania Kamil Grosicki przebywał na murawie zaledwie przez sześć minut – wszedł na boisko w końcówce spotkania z Mołdawią na PGE Narodowym. W pojedynku z Wyspami Owczymi nie podniósł się z ławki rezerwowych.
Grosicki z RiGCzem ‼️
🗣️ To my zawodzimy. Nie trener, my zawodnicy. Trener wybiera skład, a my po raz kolejny z teoretycznie słabszymi zawodzimy. Nie można się chować za innymi, tylko brać odpowiedzialność jako drużyna. pic.twitter.com/1YraJGLbiT
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) October 15, 2023
Niespodzianka w Lidze Mistrzyń. Drużyna Ewy Pajor odpadła w eliminacjach

