Mimo, ze przez długi czas piłkarze Rennes mogli sądzić, że ich dzisiejszy rywal w 30. kolejce Ligue 1 nie da możliwości zdobycia jakichkolwiek punktów do ligowej tabeli, ostatecznie Kamilowi Grosickiemu i spółce udało się doprowadzić do remisu 2:2 w spotkaniu z Lyonem. Polak rozegrał cały mecz, ale nie wyróżnił się niczym szczególnym
Piłkarze trenera Rolanda Courbisa przed niedzielnym meczem mieli tylko punkt straty do Lyonu plasując się na piątym miejscu w lidze. Świetna forma Kamila Grosickiego, który w ostatnich tygodniach nie zwalniał tempa, była dodatkowym powodem dla polskich kibiców, by na jedno z najciekawszych spotkań kolejki spoglądać z wielkim zainteresowaniem. Tym razem jednak, polski piłkarz nie dał swoją grą powodów do zachwytu.
Początek pierwszej połowy to bardzo dobre widowisko obu zespołów. Jedni i drudzy potrafili wyprowadzić bardzo dobrą akcję, szybko zwieść obronę rywali i zagrozić przeciwnikom. W obu drużynach brylowali napastnicy – Pedro Henrique (Lyon) i Alexandre Lacazette (Rennes). To jednak Lyon zdobył pierwszego gola, a uczynił to dokładnie Rachid Ghezzal, wykorzystując sytuację sam na sam z bramkarzem rywali. Do końca pierwszej części gry nic się nie zmieniło i goście prowadzili 1:0.
W 55. minucie sytuacja gospodarzy stała się już jednak bardzo trudna. Świetne dośrodkowanie „z powietrza” zaliczyl Jordan Ferri, a do piłki w idealnym tempie wyskoczył Lacazette i pokonał bramkarza Rennes. Mimo, że goście przeważali, to zespół Kamila Grosickiego zadał kontaktowy cios. W 70. minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego zamknął Fallou Digne i dołożeniem nogi pokonał bramkarza Lyonu. To nie było jednak wszystko. 12 minut później po strzale Ousmane Dembele, piłka znalazła się na 12. metrze, a tam doszedł do niej Jeremy Boga i doprowadził do remisu. Coś, co siedem minut wcześniej wydawało się mało realne, stało się faktem i Rennes ostatecznie zremisowało z Olympiquiem Lyon 2:2.
Dla Polaka był to już 27. mecz w sezonie, przy czym aż 19 razy wchodził on na boisko z ławki rezerwowych. W tym czasie zdobył 8 bramek i otrzymał 2 żółte kartki. Dziś Polak był aktywny, ale nie wyklarował sobie dogodnej sytuacji do zdobycia bramki i ostatecznie nie powiększył swojego dorobku. Stade Rennes plasuje się po tym spotkaniu na 5. pozycji, z dorobkiem 45 punktów.