Grzegorz Bonin show. Górnik gromi Koronę

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:27
17 wrz 2016, 17:17

Górnik Łęczna pokonał na Arenie Lublin faworyzowaną Koronę Kielce 4:0 (2:0). Fantastyczne spotkanie rozegrał Grzegorz Bonin, który strzelił dwie bramki i zanotował asystę.

Goście po trzech zwycięstwach z rzędu z Wisłą z Płocka i Krakowa oraz Arką Gdynia nie brali pod uwagę innego scenariusza jak wywiezienie trzech punktów z Lublina. W drużynie gospodarzy w Ekstraklasie zadebiutował 22-letni obrońca, Aleksander Komor, który przyszedł do zespołu z Motoru Lublin. Warto również dodać, że sobotnie spotkanie było bezpośrednim pojedynkiem byłych zawodników Realu Madryt: Javiera Hernandeza oraz Miguela Palanci.

Na pierwszą groźną sytuację ze strony gospodarzy kibice zgromadzeni na Arenie Lublin musieli czekać do 20. minuty. Na strzał z dystansu zdecydował się Grzegorz Bonin, ale trafił tylko w boczną siatkę. Chwilę później z nieco bliższa uderzał Piesio, ale Gostomski przełożył piłkę nad poprzeczką. Zasada do trzech razy sztuka sprawdziła się tym razem w przypadku Górnika. W 28. minucie Grzegorz Bonim oddał tak zwany „centrostrzał”, a piłka zamiast na głowę jednego z kolegów ustawionych w polu karnym trafiła wprost w okienko.

Korona była bliska szybkiej odpowiedzi, ale strzał Pylypczuka odbił się od słupka. Jednak w 34. minucie było już 2:0, kiedy to nie kto inny jak Bonin pięknym uderzeniem z linii pola karnego pokonał Gostomskiego. Znowu tuż po stracie bramki swoją szanse mieli goście, ale strzał z bliskiej odległości Aankoura obronił Prusak.

Drużyna z Łęcznej po przerwie nie zamierzała się zatrzymywać. W 56. minucie Bartosz Śpiączka urwał się obrońcom i przelobował bramkarza podwyższając wynik. Dejmek i Kallaste pobiegli jeszcze za szybującą piłką i wydawało się, że któryś z nich wybije futbolówkę z linii bramkowej. Z pewnością można obarczyć ich winą za stratę trzeciego gola. Górnik grał bardzo mądrze długo utrzymując się przy piłce. W 82. minucie Drewniak dośrodkował z rzutu rożnego do Bonina, ten podał do Jurisy, który pewnym strzałem ustalił wynik spotkania.

Górnik Łęczna – Korona Kielce 4:0 (2:0)
28′, 34′ Bonin, 56′ Śpiączka, 82′ Jurisa

Górnik: Prusak – Szmatiuk, Gerson, Komor, Leandro – Bonin, Drewniak, Danielewicz, Hernandez (43′ Jurisa) – Piesio (76′ Pitry), Śpiączka (85′ Grzelczak)

Korona: Gostomski – Gabovs, Dejmek, Wierchowcow, Kallaste – Grzelak – Palanca (58′ Kiełb), Możdżeń, Aankour, Pylypczuk (58′ Cebula) – Sekulski (83′ Marković)

Żółte kartki: 12′ Drewniak, 21′ Śpiączka, 24′ Hernandez, 52′ Aankour, 64′ Danielewicz, 77′ Aankour

Czerwona kartka: 77′ Aankour

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA