Niedzielne spotkanie przeciwko Czarnogórze będzie czwartym pojedynkiem w historii obu reprezentacji. Do tej pory raz zwyciężyli biało-czerwoni, a dwukrotnie padł remis. Podtrzymanie dobrej serii przez Polaków da im bezpośredni awans na Mistrzostwa Świata w Rosji.
Pierwszy raz obie ekipy skrzyżowały ze sobą miecze 7 września 2012 r. Był to pierwszy oficjalny występ po rozczarowującym Euro 2012, gdzie byliśmy współgospodarzem, a zarazem pierwszy oficjalny występ w roli selekcjonera biało-czerwonych Waldemara Fornalika. Na boisko w Podgoricy z obecnej kadry wybiegli na murawę tylko Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski, Kamil Grosicki, Kamil Glik oraz Łukasz Piszczek. Mecz zakończył się wówczas remisem 2-2. Wynik szybko otworzył Jakub Błaszczykowski pewnie wykorzystując rzut karny. Jeszcze przed przerwą odpowiedzieli Nikola Drincić oraz Mirko Vucinić, ale w 55. minucie do wyrównania doprowadził, dziś piłkarz Sydney FC, Adrian Mierzejewski.
To nie były dobre eliminacje dla nas, kadra Waldemara Fornalika często gubiła punkty m.in. z Ukrainą (1-3 w Warszawie) lub z Mołdawią (1-1 w Kiszynowie), dlatego mecz z Czarnogórą 6 września 2013r. był praktycznie ostatnią deską ratunku dla naszej kadry. Tylko zwycięstwo dawało praktyczne szanse na baraże do Mistrzostw Świata w Brazylii. Niestety reprezentacja Waldemara Fornalika nie dała rady wygrać. Remis 1-1 odebrany został jak porażka, chociaż nie brakowało kontrowersji. W doliczonym czasie gry na pozycji spalonej znajdował się Jakub Błaszczykowski, który umieścił piłkę w siatce. Sytuacja ta nie była do końca jasna i gdyby sędzia liniowy nie podniósł chorągiewki, nikt nie miałby do niego pretensji, nawet Czarnogórcy.
Ostatnia nasza potyczka z ekipą z Bałkan miała miejsce w marcu tego roku w ramach eliminacji do Mistrzostw Świata w Rosji. Kadra Adama Nawałki wywiozła jak się może okazać bezcenne zwycięstwo z tego gorącego terenu w Podgoricy. Najpierw bramkę z rzutu wolnego zdobył Robert Lewandowski i to Polacy schodzili do szatni z prowadzeniem. W drugiej połowie do wyrównania doprowadził Stefan Mugosa, ale w końcówce meczu decydujące trafienie dla biało-czerwonych uzyskał Łukasz Piszczek.
W dzisiejszym meczu remis wystarczy do tego, by móc otworzyć szampany z radości. Polska w grupie E ma na ten moment 22 punkty, Dania 19, a Czarnogóra 16.
