Gibraltar, San Marino czy Andora. Piłkarskiej reprezentacji Polski już zdarzało się tracić bramki ze znacznie niżej notowanymi rywalami. Nigdy dotąd Biało-Czerwoni nie ponieśli jednak porażki z drużyną, który byłba tak nisko notowana w rankingu FIFA. Przegrana z Mołdawią może być więc uznana za jedną z najbardziej wstydliwych wpadek w historii rodzimego futbolu.
Takiej porażki jeszcze nie było. Wielka wpadka z Mołdawią
Czy można w przeciągu kilku dni wygrać mecz Niemcami i przegrać z Mołdawią? Polscy piłkarze we wtorkowy wieczór udowodnili, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych i w Kiszyniowie ulegli gospodarzom 2:3. Wynik ten jest tym bardziej trudny do przełknięcia, że podopieczni Fernando Santosa prowadzili już dwoma golami, a zwycięstwo rywalom oddali w drugiej połowie.
Słaba gra i brak zaangażowania to jedno, ale okazuje się, że nasi piłkarze nigdy wcześniej nie przegrali z zespołem, który tak nisko plasowałby się w rankingu FIFA. Mołdawianie zajmują dopiero 171. miejsce w globalnym notowaniu. Poprzedni raz podobna wpadka miała miejsce w 2007 roku. Wówczas Polacy przegrali z Armenią, która była na 128. miejscu w rankingu FIFA. Wówczas drużynę prowadził Leo Beenhakker.
Porażka z Mołdawią to również dopiero drugi taki przypadek w historii naszego futbolu, kiedy Biało-Czerwoni polegli w meczu z zespołem, który znajduje się poza pierwszą setką światowego rankingu. Dodatkowo wszystkie bramki polscy piłkarze stracili w drugiej części gry. Wydaję się, że wtorkowy mecz śmiało może być określany jako ten najsłabszy w dziejach naszej rodzimej piłki nożnej.
📊 NIGDY WCZEŚNIEJ reprezentacja Polski nie przegrała z drużyną z tak niskiego miejsca w rankingu FIFA. 😬
🔴 2023: 2:3 vs Mołdawia (171.)
🔴 2007: 0:1 vs Armenia (128.)
🔴 2006: 0:1 vs Litwa (99.)
🔴 2002: 0:1 vs Łotwa (97.)
🔴 1997: 0:3 vs Gruzja (94.)#MDAPOL @LaczyNasPilka— Cezary Kawecki | Statystyki piłkarskie 📊 (@CezaryKawecki) June 20, 2023
Porażka z Mołdawią przekłada się również na fatalną sytuację w tabeli. W pierwszych dwóch eliminacyjnych kolejkach podopieczni Fernando Santosa zdobyli zaledwie trzy punkty. Najpierw nasi piłkarze nie dali rady Czechom, którzy pokonali Biało-Czerwonych 3:1. Potem udało się wyszarpać zwycięstwo z Albańczykami (1:0). Porażka w Kiszyniowie sprawiła natomiast, że Polacy spadli w grupie E na czwarte miejsce i wyprzedzają tylko Wyspy Owcze.
Z 2:0 na 2:3 z Mołdawią. Kompromitujący mecz polskiej reprezentacji