Po druzgocącej porażce 0:4 z Realem Madryt w Pucharze Króla i remisie z Gironą, w niedzielę FC Barcelona zanotowała trzeci mecz z rzędu bez zwycięstwa, dzieląc się punktami z Getafe. Hiszpańskie media tym razem postanowiły stanąć w obronie Roberta Lewandowskiego.
FC Barcelona w drugim ligowym meczu z rzędu nie była w stanie strzelić gola. Przed tygodniem Katalończycy w derbach bezbramkowo zremisowali z Gironą, natomiast w niedzielne popołudnie takim samym wynikiem zakończyło się starcie 29. kolejki LaLiga przeciwko Getafe.
Kolejny przeciętny występ Lewandowskiego
W obu tych meczach Robert Lewandowski nie błyszczał formą. Polak w dalszym ciągu nie może wrócić na odpowiednie tory po tym, jak wraz z zakończeniem mistrzostw świata w Katarze jego dyspozycja wyraźnie zaczęła słabnąć. Starcie z Getafe było kolejnym tego przykładem.
FULL TIME #GetafeBarça pic.twitter.com/4FcNYY7Qtr
— FC Barcelona (@FCBarcelona) April 16, 2023
Choć po poprzednich słabszych występach hiszpańskie media krytycznie oceniały Lewandowskiego, tym razem stanęły w jego obronie. – Wygląda na zniecierpliwionego, ponieważ nie otrzymuje żadnych dobrych piłek. Jedyne okazje miał po strzałach głową. Jedno uderzenie obronił David Soria, a drugie nieznacznie minęło bramkę – napisał dziennik „AS”.
Hiszpańskie media bronią Lewandowskiego
W relacji dziennika „Marca” czytamy, że Lewandowski z pewnością czeka na powrót Pedriego i Ousmane’a Dembele. – Bardzo wiele kosztuje go dojście do sytuacji bramkowych. Nie docierają do niego tak dobre piłki, jak, gdy na boisku występował Pedri. Raphinha nie wywołuje takiego strachu u rywali jak Dembele, dzięki czemu obrońcy mogą bardziej koncentrować się na Lewandowskim – napisano.
Najbardziej pozytywnie o Lewandowskim napisano w „El Mundo Deportivo”. Dziennikarze stwierdzili, że Polak dobrze wychodził do podań i szukał okazji podbramkowych, ale z drugiej strony grał zbyt daleko od pola karnego, co ich zdaniem przeszkodziło mu w strzeleniu gola.
Pomimo drugiego kolejnego spotkania bez strzelenia gola, Robert Lewandowski w dalszym ciągu jest liderem klasyfikacji strzelców LaLiga. Polak ma 17 trafień na koncie, o trzy więcej niż drugi w zestawieniu Karim Benzema.
Cztery gole, trzech sędziów i radość Rakowa. Legia z Lechem na remis