Trener Romeo Jozak jeszcze kilka dni temu był niemal przekonany, że od nowego tygodnia z Legią trenować będzie kolejnych dwóch nowych piłkarzy, o czym pisaliśmy TUTAJ. I choć pozyskanie Chrisa Philippsa potwierdzono oficjalnie już w piątek, to transfer Habiba Maïgi najprawdopodobniej nie dojdzie do skutku.
22-letni pomocnik Saint-Étienne zanotował w tym sezonie 13 występów we francuskiej ekstraklasie i strzelił jedną bramkę. Spekulowało się, że Legia chciała pozyskać go na zasadzie transferu definitywnego, lub wypożyczyć z klauzulą wykupu. Na takie rozwiązanie nie chcieli się zgodzić przedstawiciele „Zielonych”. Maciej Kaliszuk z „Przeglądu Sportowego” napisał na twitterze, że kluby nie porozumiały się ostatecznie w sprawie transferu.
Potwierdził to także menedżer Iworyjczyka portalowi „legia.net” – Byliśmy w kontakcie z Legią. Wydawało się, że dojdzie do porozumienia. Teraz pojawiły się problemy. Kluby nie mogły się dogadać, a na ten moment szanse na finalizację są już bardzo małe – zdradził Nabil Sahli.
Maïga pozostanie więc raczej piłkarzem „Les Verts” do lata i dopiero wówczas zmieni pracodawcę. Mówi się o zainteresowaniu ekip z Hiszpanii i Niemiec, ale zimowy transfer jest już wykluczony, ponieważ okienka w tych ligach zamknęły się 31 stycznia. Legia natomiast raczej nie zrezygnuje z zakontraktowania jeszcze jednego środkowego pomocnika, więc można spodziewać się kolejnych transferowych doniesień związanych z przenosinami do stolicy. Lider Lotto Ekstraklasy ma w najbliższym czasie podpisać natomiast kontrakty z dwoma testowanymi ostatnio graczami, o czym pisaliśmy TUTAJ.
Habib Maiga raczej nie trafi jednak do @LegiaWarszawa. Kluby się nie dogadały.
— Maciej Kaliszuk (@Maciej_Kaliszuk) February 3, 2018