W sobotni wieczór kibicom z Niecieczy nie dane było oglądać bramek. Miejscowy Bruk-Bet Termalica zremisował z Ruchem Chorzów 0:0.
Obie drużyny nie przegrały w ostatnim czasie z aktualnym mistrzem Polski, Legią Warszawa. W poprzedniej kolejce Bruk-Bet wywiózł ze stolicy punkt po remisie 1:1, a Chorzowianie niespodziewanie rozgromili Wojskowych 3:1. Tydzień później Niebiescy wygrali drugi mecz z rzędu. Drużyna Waldemara Fornalika pokonała Śląsk Wrocław 2:0 potwierdzając dobrą dyspozycję.
Od początku spotkania Bruk-Bet był przy piłce. Gospodarze nie potrafili jednak pokazać w ataku nic konkretnego. Dopiero w 22. minucie po świetnej kontrze Stefanik wpadł w pole karne, zagrał do Vladislavsa Gutkovskisa, który zdecydował się na uderzenie. Świetną interwencją popisał się jednak Libor Hrdlička. Kilka chwil później po stracie goście piłkę przejął Kowalczyk, zagrał do Stefanika, a ten od razu zdecydował się na strzał, który w pięknym stylu obronił Hrdlička
Po przerwie Ruch stworzył sobie pierwszą groźną okazję do otworzenia wyniku. Z rzutu wolnego strzelał Patryk Lipski, ale Pilarz wybił piłkę na rzut rożny. W 64. minucie po dośrodkowaniu w polu karnym Helik przewrócił Putivcewa, a sędzia bez wahania wskazał na wapno. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Wojciech Kędziora. Bohaterem chorzowian po raz kolejny okazał się Libor Hrdlička. Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry Nowak świetnie przyjął sobie piłkę po dograniu górą, a jego uderzenie minimalnie mija bramkę rywali. Mimo wielu okazji z obu stron na stadionie w Niecieczy piłka ani razu nie znalazła drogi do bramki.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Ruch Chorzów 0:0
Bruk-Bet: Pilarz – Fryc, Szarek, Putiwcew, Guilherme – Babiarz (76. Nowak), Kupczak – Guba (62. Kędziora), Stefanik, Miśak (60. Gergel) – Gutkovskis.
Ruch: Hrdlička – Konczkowski, Kowalczyk, Helik, Koj – Przybecki (83. Trojak), Surma, Urbańczyk, Lipski, Moneta (82. Oleksy) – Niezgoda (90. Arak)