W 17. Kolejce na zapleczu Ekstraklasy Bytovia Bytów zremisowała 2:2 z PGE GKS Bełchatów.
Przed spotkaniem GKS zajmował miejsce w środku tabeli, natomiast Bytovia znajdowała się niedaleko strefy spadkowej. Dziś gospodarze mimo przewagi własnego boiska nie byli faworytem. Raptem jedno zwycięstwo u siebie to było za mało by móc myśleć o wygranej z GKSem, który na wyjazdach tylko raz uznawał wyższość rywali.
Mecz rozpoczął się od minuty ciszy w związku z tragicznymi wydarzeniami we Francji. Na początku optyczną przewagę wedle przewidywań osiągnęli goście. W 26. minucie swą dominację udowodnili strzelając bramkę na 1:0 po uderzeniu Flisa. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo, bowiem 11 minut później gospodarze wyrównali po golu Surdykowskiego z rzutu karnego. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. W drugiej połowie to gracze z Bytomia przejęli inicjatywę, a efektem tego była bramka Opalacza w 58. minucie. Kolejne ataki były dziełem gości, którzy na 5 minut przed końcem dopięli swego, za sprawą trafienia Cverny. Do końca utrzymał się remisowy rezultat, co pozwoli Bytovii na spokojniejszą walkę o utrzymanie.
Drutex- Bytovia Bytów- PGE GKS Bełchatów 2:2 (37’Surdykowski(k), 58’Opalacz/ 26’Flis, 85’Cverna)