Dziś o godzinie 13:00 odbyły się dwa spotkania I ligi. W Kluczborku miejscowy MKS przegrał z Zawiszą Bydgoszcz 0:1. Natomiast w Katowicach Rozwój uległ Wigrom Suwałki 1:3.
Zacznijmy może od tego drugiego spotkania, ponieważ działo się w nim zdecydowanie więcej. Był to tak zwany mecz o “6 punktów”. Obie ekipy okupują dolne rejony tabeli i wiosną czeka je walka o utrzymanie.
Spotkanie lepiej rozpoczęli goście z Suwałk. Kiedy gospodarzom udało się przetrwać napór gości sami zaczęli dochodzić do sytuacji strzeleckich. Kibice zgtomadzeni na stadionie oglądali ciekawe widowisko, w którym raz jedni a raz drudzy mogli objąć prowadzenie. Udało się to jednak Rozwojowi. W 36. minucie wynik meczu otworzył Bartosz Jaroszek. Do przerwy był jednak remis. W doliczonym czasie gry po strzale z rzutu wolnego wyrównał Łukasz Hanzel.
Goście poszli za ciosem i niedługo po przerwie wyszli na prowadzenie. W 52 minucie bramkę zdobył Kamil Adamek. Wigry były tego dnia zespołem lepszym. Udowodniły to strzelając trzecią bramkę w tym meczu. Rozwój musiał się odkryć przez co nadział się na kontre. Główne role w tej akcji należały do zawodników wypożyczonych z warszawskiej Legii. Łukasz Moneta strzelił bramkę a Bartłomiej Kalinkowski zanotował asystę. Gospodarze nie byli już wstanie odwrócić losów meczu i zasłużenie przegrali.
Rozwój Katowice – Wigry Suwałki 1:3 (1:1)
1:0 Bartosz Jaroszek 36′
1:1 Łukasz Hanzel 45+1′
1:2 Kamil Adamek 52′
1:3 Łukasz Moneta 73′
Składy:
Rozwój Katowice: Bartosz Soliński – Raul Gonzalez Guzman (78′ Wojciech Król), Robert Menzel, Łukasz Kopczyk, Łukasz Winiarczyk, Patryk Kun (68′ Joshua Balogun Kayode), Robert Tkocz, Bartosz Jaroszek, Tomasz Wróbel, Filip Kozłowski (63′ Michał Gałecki), Adam Czerkas.
Wigry Suwałki: Kamil Salik – Artur Bogusz, Adrian Karankiewicz, Aleksandar Atanacković (68′ Bartosz Biel), Łukasz Moneta (79′ Mateusz Żebrowski), Bartłomiej Kalinkowski, Maciej Wichtowski, Jakub Bartkowski, Damian Gąska, Kamil Adamek (90+2 Kamil Rozmus), Łukasz Hanzel.
Żółte kartki: Jaroszek, Kun, Gonzalez Guzman (Rozwój) oraz Atanacković (Wigry).
Jeśli chodzi o mecz MKS-u Kluczbork z Zawiszą Bydgosz to pierwsza połowa była lepsza w wykonaniu gospodarzy, którzy stworzyli sobie więcej sytuacji. Problem w tym, że byli nieskuteczni. Po stronie gości można odnotować strzał z ostrego kąta Patejuka, który Pogorzelec musiał sparować na rzut rożny. Na początku drugiej połowy przebudzili się bydgoszczanie. Przyniosło to bramkę Kamila Drygasa jednak nie została ona uznana przez sędziów, którzy dopatrzyli się pozycji spalonej. Z czasem ten impet zaczął maleć. Ekipa z Kluczborka również nie zagrażała bramce Sapeli. Wydawało się, że będziemy świadkami podziału punktów. Goście walczyli jednak do końca dzięki czemu w doliczonym czasie gry po zagraniu Gajewskiego piłkę do bramki skierował Szymon Lewicki! Na odpowiedź gospodarzom zabrakło już czasu.
MKS Kluczbork – Zawisza Bydgoszcz 0:1 (0:0)
Bramki: 0:1 Lewicki 90+1.
MKS: Pogorzelec – Orłowicz, Gierak, Ganowicz, Nitkiewicz – Niziołek (83. Arian), Nowacki, Kasperkiewicz, Deja – Sobczak (86. Tomaszewski), Kowalczyk (88. Giel).
ZAWISZA: Sapela – S. Kamiński, Stawarczyk, Nykiel, Alaverdashvili (79. Gajewski) – Drygas – Patejuk, Kona (85. Panayotov), Mica, Łukowski (58. Smektała) – Lewicki.
Żółte kartki: Nitkiewicz, Kasperkiewicz, Deja (MKS Kluczbork) oraz Drygas (Zawisza)
