Podbeskidzie Bielsko-Biała wygrało na własnym stadionie z Lechią Gdańsk 1:0, po golu Pavola Stano! Warte uwagi jest to, że ponad 60 minut Gdańszczanie grali w przewadze jednego zawodnika!
Od początku było widać zaangażowanie z obu stron. Podbeskidzie zaczęli mocno mecz, i przeprowadzili kilka groźnych akcji. Bardzo aktywny w ekipie “Górali” był Sylwester Patejuk, zdobył nawet gola, ale był na spalonym i sędzia słusznie nie uznał bramki. W 34 minucie czerwoną kartkę otrzymał Adu Kwame i Podbeskidzie grało w “10”.
Nie przeszkodziło to w objęciu prowadzenia tuż przed przerwą. Dobre dośrodkowanie Iwańskiego z rzutu rożnego wykorzystał Pavol Stano i zapewnił prowadzenie Bielszczanom.
Druga połowa zaczęła się również ciekawie. Lechia nie potrafiła poradzić sobie z Podbeskidziem, które grało w osłabieniu. W 54 minucie kapitalną okazję zmarnował Górkiewicz, kiedy to miał przed sobą pustą bramkę i z kilku metrów przeniósł piłkę nad bramką! Lechia powoli zaczęła stwarzać sobie sytuację, ale jej ataki wyglądały bardzo mizernie.
Na boisku nie było widać tego, że gospodarze grają w osłabieniu, kapitalnie w obronie grali Pietrasiak ze Stano, a w środku boiska rządził i dzielił Anton Sloboda. W samej końcówce Lechia zaczęła walczyć, ale świetnie bronił Peskovic. Wynik nie uległ już zmianie, ale oglądaliśmy za to bardzo dobre spotkanie!
Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 Lechia Gdańsk (Stano 43′)