Jakub Kiwior czeka na moment, w którym będzie mógł zadebiutować w barwach Arsenalu. Do tej pory polski obrońca zdążył się już pokazać ze świetnej strony, ustanawiając kilka nowych rekordów szybkościowych podczas treningów.
Jakub Kiwior był jednym z bohaterów zimowego okienka transferowego. Obrońca reprezentacji Polski doczekał się wielkiego transferu, przenosząc się ze Spezii Calcio do Arsenalu za 25 milionów euro. 22-latek stał się dzięki temu jednym z najdroższych polskich piłkarzy w historii.
Imponująca postawa Kiwiora na treningach Arsenalu
Choć Kiwior nie zdążył jeszcze zadebiutować w pierwszym zespole Arsenalu, brytyjskie media podają, że już podczas pierwszych treningów w Arsenal Training Centre pobił kilka drużynowych rekordów dotyczących najszybszego krótkiego sprintu, najwyższego skoku dosiężnego i najszybszego sprintu z pozycji stojącej.
Jak dotąd za najszybszego zawodnika Arsenalu uważany był Bukayo Saka. W poprzednich latach w czołówce sprinterów znajdowali się również Kieran Tierney i Hector Bellerin. Imponujący wynik zanotował zwłaszcza drugi z nich – w 2015 roku w sprincie na 40 metrów osiągnął 4,41 sekundy, pobijając rekord Theo Walcotta.
‼️Arsenal new boy Jakub Kiwior sets new club record just weeks after joining.
He has broken several records at London Colney including the fastest short sprint, highest agility jump and standing spring record. #EVEARS #AFC #COYGhttps://t.co/VCJSIX3z81— Silent Gooner (@silentgooner04) February 2, 2023
Pierwsze dni Kiwiora w Arsenalu
Sporym echem odbiło się zachowanie Oleksandra Zinczenki, który zaprosił Kiwiora do szatni po wygranym meczu z Manchesterem United. – Wejście Kuby do szatni nie było planowane. Jestem pewien, że dla niego to też było fajne doświadczenie, po tak ważnym zwycięstwie czuł atmosferę z szatni liderów Premier League. Myślę, że kiedy zobaczył, jaka panuje atmosfera, już chciał pojawić się na boisku – dodał.
Niewykluczone, że Kiwior zadebiutuje w barwach Arsenalu już w najbliższą sobotę. W ramach 22. kolejki Premier League zespół Mikela Artety zagra wówczas na wyjeździe z Evertonem.
AS Roma wykupi polskiego napastnika? Legia może zarobić wielkie pieniądze