Dzisiejsze spotkanie Jagiellonii zapowiada się niezwykle ciekawie. Niestety nie chodzi tylko o rywalizację sportową, ale również skandaliczne zachowanie cypryjskich kibiców.
Omonia Nikozja – Jagiellonia Białystok, 23.07.15, godz:18:00, Transmisja: TVP SPORT/TVP BIAŁYSTOK.
Pełna mobilizacja
W Białymstoku mecz z Omonią traktowany jest priorytetowo. Michał Probierz zważając na warunki jakie panują na Cyprze nie zabrał podstawowych zawodników na ligowy mecz do Kielc. Wszyscy piłkarze, którzy w zeszły czwartek wyszli w pierwszym składzie na Stadionie Miejskim w Białymstoku nie zagrali w meczu inauguracyjnym sezonu ligowego. Szkoleniowiec Białostoczan przyznał, że nie chciał fundować swoim podopiecznym kolejnej podróży przed arcyważnym spotkaniem w Nikozji. Jaga do Ligi Europy podchodzi bardzo poważnie. Takie podejście może, a nawet powinno się podobać. Na Cypr Jagiellończycy polecieli prywatnym samolotem, którego koszt wynajęcia sięgnął kilkuset tysięcy złotych. “Żółto-czerowni” do stolicy Cypru zabrali również swojego kucharza, który ma odpowiadać za zdrowe przygotowanie posiłków.
Ciężka przeprawa
Mimo wyniku 0:0 w pierwszej potyczce Jagiellonia nie traci szans na wyeliminowanie wyżej notowanego rywala. Piłkarze z Podlasia mogą jednak żałować kilku sytuacji, których nie zdołali wykorzystać. Warunki w jakich przyjdzie grać podopiecznym Probierza są niezwykle niekorzystne dla naszych zawodników. Na Cyprze panują wielkie upały, które mają przeszkodzić Jagiellończykom w awansie do III rundy. Ciężką przeszkodą są również pseudokibice Omonii, którzy w skandaliczny sposób przywitali Polaków. Miejscowi rzucali kamieniami w obóz naszych graczy, a do tego przygotowali trumnę, która miała zastraszyć “Żółto-czerwonych”. Michał Probierz przekonuje jednak, że ich zawodnicy nie odpuszczą ani jednej minuty rewanżowego spotkania. Trener z Podlasia na konferencji przedmeczowej chciał również zdjąć presję ze swoich zawodników mówiąc, że awans jest obowiązkiem dla Omonii i to oni będą grać pod wielkim naciskiem.
Jagiellonia do stolicy Cypru poleciała w najmocniejszym składzie. Paradoksalnie remis w Polsce nie jest złym wynikiem. Białostoczan promuje bowiem każdy bramkowy remis. Jest zatem o co walczyć. Miejmy nadzieję, że w III rundzie eliminacyjnej zobaczymy również Jagiellonię.