Jagiellonia Białystok od 1. kolejki, kiedy pokonała Arkę Gdynia, czekała na zwycięstwo w PKO Ekstraklasie. Udało się dopiero w sobotę, kiedy podopieczni Ireneusza Mamrota ograli Górnik Zabrze 3:1.
Jagiellonia świetnie rozpoczęła spotkanie i już w 5. minucie objęła prowadzenie. Z rzutu wolnego dośrodkował Guilherme, a głową, piłkę w siatce umieścił Ivan Runje.
W pierwszej połowie Górnik miał tylko jedną, dobrą sytuację. Z rzutu wolnego uderzał Erik Janża i z problemami interweniował Damian Węglarz. To jego drużyna podwyższyła prowadzenie. W doliczonym czasie pierwszej połowy, z rzutu różnego, po zagraniu głową Zorana Arsenicia znowu strzelał Runje. Martin Chudy obronił to uderzenie, ale przy dobjtce Bartosza Bidy był już bezradny.
W drugiej części Jagiellonia oddała inicjatywę. Skończyło się to stratą bramki, którą zdobył Łukasz Wolsztyński. Górnik nie potrafił jednak pójść za ciosem.
Po stracie gola, białostocczanie poczuli się podrażnieni i zaczęli odważniej atakować. Od razu przyniosło to efekt. Na 20 minut przed końcem regulaminowego czasu gry, Patryk Klimala znalazł się w polu karnym, zagrał w poprzek do Jesusa Imaza, a ten strzałem z pierwszej piłki pokonał bramkarza. Jak się okazało, był to decydujący gol w tym meczu. Górnik nie zdołał już zagrozić bramce Węglarza. Podopieczni Marcina Brosza mają 7 oczek i są w środku tabeli. Jednak z każdym kolejnym meczem coraz trudniej przychodzi im zdobywanie punktów. Z kolei Jagiellonia powoli się rozpędza i ma oczko więcej od Górnika.
17.08.2019 – PKO Ekstraklasa:
Jagiellonia Białystok 3:1 Górnik Zabrze
Runje 5′, Bida 45+1′, Imaz 70′ – Wolsztyński 55′