W niedzielnym spotkaniu piłkarskiej Ekstraklasy porażkę 0:1 zanotowała Cracovia.
W niedzielę Cracovia Michała Probierza podejmowała u siebie Jagiellonię. Drużyna ze stolicy Małopolski miała szansę odskoczyć rywalom w walce o 3. miejsce gwarantujące start w eliminacjach do Ligi Europy. Zarówno Śląsk, Pogoń, jak i Lech straciły punkty. Ten sam los podzieliła Cracovia.
Ciekawie zrobiło się w 40. minucie spotkania. W pole karne dośrodkowywał z wolnego Hanka, zaś błąd popełnił bramkarz przyjezdnych – Iliew. Z prezentu golkipera nie skorzystał Jablonsky, którego strzał głową został zablokowany przez obrońców Jagiellonii.
W 60. minucie piłkę w siatce umieścił Lopes, który dostał piłkę przejętą przez Gola. Portugalczyk znalazł się w sytuacji sam na sam, którą zdołał wykorzystać, lecz po konsultacji z wozem VAR sędziujący to spotkanie Paweł Gil uznał, że był spalony.
Bramkę dającą zwycięstwo gościom zdobył w 88. minucie Mystkowski. Wszystko zaczęło się od dośrodkowania Wójcickiego w pole karne, gdzie Bida zdołał wyłożyć piłkę młodemu napastnikowi, który bez problemu pokonał Peskovicia.
Po dzisiejszym meczu Cracovia zajmuje 4. miejsce z dorobkiem 42 pkt, zaś Jagiellonia ma na koncie 40 oczek, co daje jej 7. lokatę.
31 maja 2020, 15:00 – Kraków (stadion Cracovii)
Cracovia 0-1 Jagiellonia Białystok
Przemysław Mystkowski ’88
Źródło: Onet i Interia