Już w czwartek Justyna Kowalczyk rozpocznie zmagania na MŚ w Falun. Z tej okazji, przedstawię polskie biegowe sukcesy.
W 1974 roku Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym również zawitały do Falun. Wówczas na 30 km Jan Staszel sprawił niespodziankę i zdobył brązowy medal. 4 lata po sukcesie zawodnika z małopolski, Józef Łuszczek przywiózł z Lahti dwa medale. Polak zajął pierwsze miejsce oraz trzecie. Na kolejny krążek w biegach narciarskich musieliśmy czekać długich 31 lat… Aż w końcu nadszedł ten upragniony, wyczekiwany czas. Dzielna narciarka z Kasiny Wielkiej w Libercu pokazała, że jest najlepsza na świecie. Justyna Kowalczyk w 2009 roku przeżyła niesamowity progres. Polka aż 3 razy stała na podium w czeskich MŚ. Dopingowana przez dużą liczbę polskich kibiców zdołała zdobyć dwa złote medale oraz brąz. Nasza reprezentantka stanęła na podium w biegu łączonym, na 10 km “klasykiem” oraz na 30 km “łyżwą”. 2 lata później impreza mistrzowska zawitała do stolicy biegów narciarskich, do norweskiego Oslo. Tam bezkonkurencyjna była ulubienica gospodarzy – Marit Bjoergen. Norweżka deklasowała swoje konkurentki. Jednak Justyna miała szansę “wyrwać” swojej największej rywalce złoto, rywalizując w swoim koronnym dystansie – 10 km stylem klasycznym. Polka prowadziła przez 9 z 10 km. Jednak na ostatnich metrach reprezentantka kraju Fiordów miała więcej sił i wygrała o nieco ponad 4 sekundy z Polką. Kowalczyk była bardzo rozczarowana. Justyna mówiła w wywiadach, że czuję duży niedosyt, w oczach naszej multimedalistki kręciły się łzy. Oprócz wspomnianego srebra, Kowalczyk przywiozła z Norwegii 2 medale: brąz oraz srebro z biegu łączonego. Kolejnym organizatorem MŚ było włoskie Val di Fiemme. Przed czempionatem Justyna Kowalczyk była stawiana w roli murowanej faworytki. Jednakże Polka przegrała przede wszystkim z wielką presją. Niemalże każdy znawca biegów narciarskich stawiał na naszą reprezentantkę. Na szczęście, Polka obroniła się i w biegu na 30 km swym ulubionym stylem klasycznym zajęła 2. miejsce. W bieżącym roku polscy kibice również liczą na sukcesy Królowej Zimy. Sezon 2014/2015 nie jest co prawda, tak udany dla Justyny, jak poprzednie, gdy zdobywała medale. Jednak sama zainteresowana przekonuje, że stać ją na walkę o miejsca na podium. Odpowiedź na pytanie, czy Polska będzie mogła świętować 11. medal w biegach narciarskich już niebawem.