Jakub Świerczok ostatnie miesiące spędził w szeregach Zagłębia Lubin. Teraz 30-latek postanowił wrócić do Japonii. Napastnik został nowym piłkarzem drugoligowego klubu Omiya Ardija. Sześciokrotny reprezentant Polski do nowego klubu trafił za darmo, gdyż kilka dni temu wygasł jego kontrakt.
Jakub Świerczok po raz drugi trafił do Japonii
Polski napastnik już raz grał w Kraju Kwitnącej Wiśni. Jesienią 2021 roku Świerczok związał się z drużyną Nagoya Grampus Eight. Jego przygoda w japońskim klubie układała się doskonale. W czternastu meczach ligowych 30-latek strzelił siedem goli. Wszystko zawaliło się po spotkaniu azjatyckiej Ligi Mistrzów. Przeprowadzone badania antydopingowe dały wynik pozytywny.
Początkowo tamtejsza federacja zdyskwalifikowała Polaka na cztery lata. Wyrok został jednak skrócony, a po 1,5 roku przerwy Świerczok wrócił do futbolu. W lutym napastnik wrócił więc do Polski, gdzie związał się z Zagłębiem Lubin. Ekstraklasy zawodnik jednak nie podbił. Zagrał jedynie w pięciu meczach ligowych i ani razu nie trafił do bramki rywali.
Słabe wyniki nie przeszkodziły agentom piłkarza w znalezieniu mu nowego pracodawcy. Świerczok trafił do zespołu Omiya Ardija. Napastnik ma pomóc swojemu nowego zespołowi utrzymać się w lidze. Obecnie plasuje się na ostatnim miejscu w J2.
ヤクブ シュヴィルツォク 選手がザグウェンビェ・ルビン(ポーランド)より完全移籍で加入することが決まりましたので、お知らせします🐿️
🔽プロフィール・コメントはこちらhttps://t.co/w7CexVCHvv#大宮アルディージャ #ardija #Jリーグ #シュヴィルツォク pic.twitter.com/7kuQJhGJZP
— 大宮アルディージャ (@Ardija_Official) July 6, 2023
– Jestem zaszczycony, że ponownie dostałem szansę gry w lidze japońskiej. Obiecuję stawić czoła wyzwaniom i dać z siebie wszystko jako napastnik, który będzie strzelał gole i ciężko walczył o to, aby poprowadzić moją drużynę na szczyt tabeli – powiedział napastnik.
Jerzy Dudek ocenił Roberta Lewandowskiego. “Często stoi i czeka”
