Wszystko wskazuje na to, że długo zapowiadany transfer Jarosława Jacha w końcu dojdzie do skutku. Choć jeszcze parę godzin temu mówiono, że 23-latek przejdzie do Lazio Rzym, okazuje się że w krótkim czasie diametralnie zmienił kierunek.
Urodzony w Bielawie wychowanek Pogoni Pieszyce ma za sobą całkiem udany sezon w barwach lubińskiego Zagłębia. Choć w sezonie 2015/16 nie zajmował zbyt ważnej pozycji w zespole Piotra Stokowca, to od roku jest jego kluczową postacią. Bowiem latem rok temu przyszło mu zastąpić Macieja Dąbrowskiego, który Lubin zamienił na Warszawę.
Być może miniona edycja rozgrywek byłaby dla niego jeszcze lepsza, gdyby nie kontuzja stawu skokowego która w marcu tego roku wykluczyła go z gry na ponad dwa miesiące. Jach wówczas spieszył się z rehabilitacją, by zdążyć na czerwcowe młodzieżowe mistrzostwa Europy do lat 21, na których obok Jana Bednarka był podstawowym stoperem drużyny Marcina Dorny. Niestety polska reprezentacja powinna jak najszybciej o tych mistrzostwach zapomnieć. Odpadliśmy w grupie z zaledwie jednym punktem na koncie…
Choć temat przenosin Jacha zagranicę ciągnie się już niemiłosiernie długo, to teraz rzeczywiście padło kilka konkretnych ofert. Jeszcze popołudniu mówiło się, że najbliżej pozyskania młodego Polaka jest włoskie Lazio. Teraz okazuje się, że klub ze stolicy Włoch proponował 2,25 miliona euro- kwotę dla Zagłębie za niską. Wówczas do akcji wkroczył rosyjski Zenit.
Rosjanie zdają sobie sprawę, że aby zdążyć przed zamknięciem okna transferowego muszą działać bardzo szybko. Lubinianie tego ciśnienia nie mają. Prezes Sadowski wyznał, że transfer Jacha wcale nie musi dojść do skutku, a sam zawodnik przyznał że jest gotowy na wyjazd, ale równie dobrze może jeszcze zostać z drużyną. Krótko mówiąc- „Miedziowi” mają bardzo komfortową sytuację i za swojego piłkarza mogą wołać naprawdę duże pieniądze.
Tymczasem trener Stokowiec otrzymał od zarządu obietnicę- jeśli z drużyną pożegna się Jach, klub ściągnie stopera potrafiącego zagrać na podobnym poziomie. Na celowniku Zagłębia znalazło się ponoć dwóch Polaków i jeden Słowak, z którymi już teraz prowadzone są rozmowy. Do zamknięcia okna transferowego pozostały zaledwie 24 godziny i kwadrans. Ostatni dzień zapowiada się gorąco- czy Zenitowi uda się ściągnąć Jacha?